Przejdź do głównej zawartości

@Tadeusz
Odnośnie wzrostu cen - bo tym argumentem najbardziej szermują przeciwnicy #Euro - to z jednej strony liczby podawane np w #kurwizja (że o 70proc.) są totalnym kłamstwem ( https://demagog.org.pl/wypowiedzi/o-ile-wzrosly-ceny-w-chorwacji-po-wprowadzeniu-euro ) , a z drugiej praktyka zaokrąglania w górę nakłada się na całkiem sporą inflacje.

Dlatego najlepiej to porównać z innymi państwami naszego rejonu gdzie to Euro było wprowadzane.
Wg raportu #NIK z 2019 roku pod tytułem „Czy Polska powinna przystąpić do strefy euro?”:
„Doświadczenia kolejnych przyjmujących euro krajów pokazywały, że przy odpowiednim przygotowaniu wzrostu cen można niemal całkiem uniknąć. Łączny wzrost cen w ciągu trzech miesięcy po wprowadzeniu euro wyniósł na Słowacji 0,1 proc., w Estonii 1,5 proc., na Łotwie 1 proc., a na Litwie ceny spadły o 0,5 proc.”

( https://oko.press/czy-polska-przyjmie-euro-analiza )

Czyli w warunkach, kiedy inflacji nie było albo była na ninimalnym poziomie, wprowadzenie Euro nie miało ŻADNEGO praktycznego wpływu na ceny.

pepemao nie lubi tego.

Informacje ze świataudostępnił to.

@pepemao @Tadeusz
Autor tego tekstu ma specyficzne poglądy. W innym miejscu np pisze, że lekarstwo na patologie w spółkach skarbu państwa to... konsolidacja tych spółek w większe podmioty. 😳

Informacje ze świataudostępnił to.