Przejdź do głównej zawartości


Niemcy: nalot na radiostację, bo linkowała do indymediów


cross-postowane z: https://szmer.info/post/243365
Policja przeszukała dziś fryburską stację radiową "Radio Dreyeckland" za linkowanie do archiwum linksunten.indymedia.org. Organizacje broniące praw obywatelskich i dziennikarzy skrytykowały ten środek jako "głęboką ingerencję w wolność prasy i nadawania"

Policja przeszukała dziś na zlecenie prokuratury z Karlsruhe pomieszczenia rozgłośni "Radio Dreyeckland" we Freiburgu oraz 2 prywatne mieszkania. Argument, jakiego użyła policja, to "istnieje podejrzenie naruszenia zakazu zrzeszania się (§ 85 StGB).*" - rozgłośnia zamieściła w artykule link do archiwum linksunten.indymedia.org. Podczas przeszukań skonfiskowano również nośniki danych, takie jak laptopy i smartfony.
Postępowanie prowadzone jest w Wydziale Ochrony Państwa Prokuratury w Karlsruhe. W komunikacie prasowym prokuratury i policji czytamy:
"Oskarżonym zarzuca się, że na stronie głównej wspomnianej stacji radiowej opublikowali artykuł zawierający link do archiwum zakazanego stowarzyszenia "linksunten.indymedia". Stowarzyszenie "linksunten.indymedia" zostało zakazane i rozwiązane rozporządzeniem Federalnego Ministra Spraw Wewnętrznych z dnia 14 sierpnia 2017 r., ponieważ cel i działalność stowarzyszenia były sprzeczne z prawem karnym i skierowane przeciwko porządkowi konstytucyjnemu."
Federalne Ministerstwo Spraw Wewnętrznych pod kierownictwem Thomasa de Maizière'a zdelegalizowało stronę linksunten.indymedia.org podczas kampanii wyborczej w 2017 roku. Zastosowano przy tym sztuczkę prawną, uznając platformę nie za medium, ale za "stowarzyszenie". Wszystkie postępowania wstępne przeciwko rzekomo zaangażowanym w projekt osobom, m.in. o utworzenie organizacji przestępczej, zostały umorzone lub w ogóle nie doszły do skutku. W tym czasie z różnych stron krytykowano akcję przeciwko indymediom.

"Putinowskie metody"
Rozgłośnia Dreyeckland to wieloletni projekt wolnego radia. Zaczęła działać w 1977 roku jako piracka stacja radiowa podczas protestów przeciwko energii jądrowej w trójkącie granicznym Francji, Szwajcarii i Niemiec. Od 1988 działa już z oficjalną koncesją, nadając na częstotliwości 102,3 MHz ze swojego fryburskiego studia. Swoją karierę zaczynali tu znani dziennikarze i dziennikarki, jak np. Georg Restle, szef i prezenter magazynu politycznego ARD "Monitor" od 2012 roku.
W reportażu radiowym stacja krytykuje prokuraturę za konkurowanie z "putinowskimi metodami" w zastraszaniu i kryminalizacji mediów. Przeszukania nazywa "niekonstytucyjną ingerencją w wolność nadawania i prasy".

Krytyka płynie również ze strony stowarzyszeń praw obywatelskich i dziennikarzy. Joschka Selinger ze Stowarzyszenia na rzecz Prawa do Wolności (GFF) w rozmowie z netzpolitik.org skrytykował akcję, argumentując, że przeszukanie redakcji było głębokim naruszeniem wolności prasy i nadawania, chronionej przez prawa podstawowe:
"Prokuratura nie uznaje znaczenia wolności prasy, opierając swoje podejrzenia na umieszczeniu linku w artykule redakcyjnym, który wyraźnie służy do relacjonowania współczesnego wydarzenia. Umieszczanie linków w relacjach redakcyjnych jest społecznie pożądane i uprawnione w ramach wolności prasy. Odpowiedzialność karna jest do pomyślenia tylko w ściśle ograniczonych wyjątkowych przypadkach, w przeciwnym razie całej prasie grozi niewyobrażalne ryzyko odpowiedzialności karnej"

Reporterzy bez Granic (RSF) również potępiają to działanie: "Krytykujemy przeszukanie przez policję redakcji Radia Dreyeckland", powiedział portalowi netzpolitik.org dyrektor wykonawczy RSF Christian Mihr. "Przeszukania redakcji zawsze zagrażają ochronie źródeł. Odstraszają od zwracania się do dziennikarzy/rek z poufnymi informacjami"

*
tłumaczenie aktów prawnych to zdecydowanie nie mój poziom językowy, ale tak z grubsza:
Kodeks karny (StGB)
§ 85 Złamanie zakazu zrzeszania się:

(1) Każdy, kto - w terytorialnym i organizacyjnym zakresie obowiązywania niniejszej ustawy - jako prowodyr lub zwolennik
1.
partii lub stowarzyszenia, co do którego w postępowaniu prowadzonym na podstawie art. 33 ust. 3 ustawy o partiach politycznych bezspornie stwierdzono, że jest organizacją zastępczą partii objętej zakazem działalności, lub
2.
2. stowarzyszenia, które zostało bezspornie zdelegalizowane z powodu działania przeciwko porządkowi konstytucyjnemu lub idei porozumienia międzynarodowego, albo o którym bezspornie stwierdzono, że jest organizacją zastępczą takiego zdelegalizowanego stowarzyszenia,
podlega karze pozbawienia wolności nieprzekraczającej 5 lat lub karze pieniężnej. Usiłowanie [takich działań także] jest karalne.
(2) Kto jest członkiem partii lub stowarzyszenia w rodzaju określonym w ust. 1 lub wspiera ich spójność/więź organizacyjną lub dalszą działalność, podlega karze pozbawienia wolności nieprzekraczającej trzech lat lub karze pieniężnej.
(3) Sekcję 84 podsekcje 4 i 5 stosuje się odpowiednio.
@lysy Jakieś konkrety/przykłady za jakie teksty ta strona została zbanowana ? Bo znalazłem tylko, że publikowali tam
"Nawoływanie do przemocy wobec policjantów i określanie ich jako 'świnie' i 'morderców'"
( https://www.dw.com/en/interior-ministry-shuts-down-raids-left-wing-german-indymedia-site/a-40232965 )
czyli żadne konkrety.
@kwj

Informacje ze świataudostępnił to.