Przejdź do głównej zawartości


Jako katolik napiszę tylko, że to co się teraz dzieje wokół JPII to jest pokłosie zawłaszczenia wiary przez rządzący PiS. To się musiało tak skończyć.
JPII nie trzeba bronić. On sam się obroni i dobrze wiedzą o tym ci, którzy czytali jego encykliki.
Ta cała zadyma jaka teraz trwa to jak obrzucanie śnieżkami lodowca. Wierzę jednak, że wynikną z tego dobre rzeczy. A zwłaszcza jedna: duchowni nie będą tak łatwo ulegac pokusie zabawy w politykę, a politycy zwłaszcza z PiS, będą potrafili rozdzielać sacrum i profanum.
Ale chyba jednak jestem zbyt dużym optymistą - zwłaszcza w kwestii zachowań polityków 😉 #wiara #polityka #JPII
@Jacek Staszczuk Trzymając się twojej konwencji - to tylko kwestia czasu kiedy lodowiec się stopi. Coraz większe potoki błota i 💩 spod niego walą. A encykliki papajów to takie życzeniowe metabajki - pisane przez ludzi, którzy większość swojego życia spędzili w oderwanym od realiów wsþółczesnego życia, feudalno-hierarchicznym świecie, który najlepiej opisują Ci, którym z tego szamba się udało uwolnić: https://krytykapolityczna.pl/kultura/czytaj-dalej/bartosz-zurawiecki-robert-samborski-wiara-jest-uzaleznieniem/
@Mateusz masz rację. Pedofilia to najgorsze co kościołowi mogło się zdarzyć, a zwłaszcza sposób „załatwiania” sprawy przez chowanie głowy w piasek i ukrywanie księdza na kolejnej parafii, gdzie mógł czynić dalej to straszne zło. Niestety ta praktyk trwa dalej.