Przejdź do głównej zawartości


Polskim przekleństwem jest zakorzenione przekonanie, że "społeczeństwo polskie nie jest na to gotowe".
W ten sposób tkwimy mentalnie nadal bliżej radzieckiej Rosji niż Europy Zachodniej, której przecież jesteśmy częścią.
Jesteśmy złamani latami kompromisów z Kościołem, z ekstremistami.
Doszliśmy do sytuacji, gdzie policja torturuje bezkarnie ludzi, szkoła przestała być świecka, osoby transpłciowe wbrew nauce traktowane są jako chore.
Nikt nie powinien ustawiać się w kolejce po swoje prawa.

4 użytkowników udostępniło to dalej

to jest pokłosie tego że zawsze nam wmawiali "najpierw gospodarka" albo jak teraz "najpierw posprzątamy po PiS".

Jakby politycy umieli tylko i jedynie robić jedną rzecz na raz.
Jakby nie było ich 460 a 5.
I jakby każde z nich pracowało samo, a nie miało zastępu asystentów i doradców.

Bardzo bym chciał obciąć ilość osób poselskich do max 200, wywalić progi wyborcze żeby skończyć z pituleniem o taktycznych koalicjach.

Hogataudostępnił to.

max 2 kadencje z rzędu i co najmniej jedną kadencja przerwy od pełnienia funkcji publicznych. Żeby walczyć z alienacją władzy

Hogataudostępnił to.

@SebastianRycuWalczak proszę tego głośno nie mówić tym co studiowali politologię ;).
@SebastianRycuWalczak
Ja od dawna twierdzę,że wiek emerytalny powinien obowiązywać posłów i senatorów,tam się stanowi prawo,obowiązujące tu i teraz,a ludzie 65+najczęściej nie bardzo rozumieją młodych i ich problemy i potrzeby.
@Matkajadwiga jak to zaproponowałem to nie uwierzysz kto się na mnie rzucił - Senyszyn. Jak dobrze że uciekła z Lewicy i pod szyldem PPS będą się podczepiać do PO.
Szkoda tylko PPSu.
@SebastianRycuWalczak
No ona też już dawno nie ma kontaktu z rzeczywistiścią,to nic dziwnego,że broni swojej uprzywilejowanej pozycji,to że była z lewicy to trudno było zauważyć,tylko jej antyklerykalizm był lewicowy,bo już feminizm to taki bardziej dla prezeski niż ekspedientki.
@SebastianRycuWalczak I jakoś nie zanosi się na większe zmiany bo będą "ważniejsze" sprawy ☹️
@kiper @SebastianRycuWalczak
Zawsze będą, ale jak robisz swoje w swoim małym wymiarze to i tak ma znaczenie i sens.
Zobacz chociażby jaka się paroma wpisami rozpętała dyskusja wczoraj, część osób ona rozśmieszy i utwardzi, ale ktoś się czegoś dowie i się nad tym zastanowi i już jest w tym sens.
@kiper niestety tak długo jak będziemy się bawić w plemienną wojenkę POPiSu wspieraną przez polityków innych partii to nic się nie zmieni.

Dlatego trzeba wspierać młodych polityków, którzy nie są jeszcze uwikłani w stare układy

Hogataudostępnił to.

@ozaga
Oczywiście.
A całe życie słyszę- nie warto, nie teraz po co, sama nic nie zrobisz, odpuść ale tego nie słucham. Uwazam, że kropla drąży skałę i że kręgi na wodzie jakie zostawiamy wywołują zmianę.
@Aleksandra_riv8
Więc trzeba się tym nie przejmować. Co powiedzą, to powiedzą
@Aleksandra_riv8
Niestety.
Plus szkodliwy sojusz z Kościołem
@Aleksandra_riv8
Oraz dostosowywanie się do większości i zapatrzenie we własne przywileje zamiast czynić świat bardziej dostępnym i przyjaznym dla mniejszości
@Aleksandra_riv8
A przede wszystkim- radykalny szacunek który rozwiązuje wszystkie problemy
Chyba nie ma społeczeństw gotowych na rewolucje wywracające ich światy do góry nogami. Ale w większości społeczeństw istnieje ewolucja - stopniowe zmiany, spacer od punktu, w którym społeczeństwo znajdowało się kiedyś do punktu, w którym znajduje się dzisiaj.
Problem w tym, że w Polsce nie ma nawet tej łagodnej formy "dziania się" zmian.
Przykład:
Już za pierwszej kadencji PO-PSL wyborcy i sympatycy PO byli gotowi na związki osób heteronienormatywnych. Jeśli dodać lewicę to sporo ludzi. Jednak PO krygowała się z tym temat jeszcze kolejną kadencję. Wyszło jak wyszło. Teraz, a szczególnie gdy opadnie ten PiSowsko-kościólkowy zaduch, cała masa ludzi będzie gotowa na małżeństwa osób heteronienormatywnych ale jak już słyszymy/czytamy, dyskusja wróci do punktu wyjścia czyli do związków. Politycy nie tylko nie podążą za społeczeństwem, które w międzyczasie ewoluowało ale wręcz zaczną to społeczeństwo cofać bo, jak słusznie zauważyłaś, wydaje im się coś tam, coś tam.
Yup, ale policja akurat zawsze bezkarnie torturowała ludzi. Tylko przez nich nie wychodzę po nocach z domu.
tu nie o gotowość chodzi. Prawda jest bardziej bolesna: póki nie boli bezpośrednio to po co się interesować. Kogoś biją? A co mi tam! Jak mnie biją? Alarm, na pomoc, tragedia!
Polacy są po prostu głupim narodem. Podejmujemy i podejmowaliśmy przez stulecia głupie decyzje. Zawsze nas wykorzystano i nic wielkiego z tego nie robiliśmy. Teraz, gdy jesteśmy dymani wewnętrznie znów patrzymy na to wszystko, narzekamy i tłumaczymy lakonicznym jakoś to będzie.
Dokładnie to samo jest podczas rozmowy o adopcji dzieci przez pary homoseksualne i niepokoi mnie często pojawiające się z ust osób (rzekomo) progresywnych, twierdzenie że „jeszcze nie czas” lub „nie jesteśmy gotowi”. To samo gdy mówi się o urbanistyce, a konkretniej o reformach w Holandii, które zupełnie zmieniły podejście do priorytetyzacji ruchu pieszych i rowerzystów. W końcu „Polska to nie Holandia”, to samo w systemie podatkowym, przejrzystości państwa i życia publicznego. To według nich my jesteśmy skazani na to wszystko i nie należy próbować? Nie wiem jak tu ma się coś zmienić jak takie podejście prezentują osoby często wykształcone, które powinny wykorzystywać swoją wiedzę aby działać lokalnie na rzecz społeczności, a jak przychodzi np do konsultacji społecznych to rzadko kto przychodzi:(
@Hogata Ja bym nie demonizował tego "braku gotowośći" bo wg moich obserwacji gotowość na zmiany jako takie jest a jedynie brak gotowości żeby ruszyć d*pę kiedy można coś praktycznie w kierunku zmiany robić. Po prostu większość ludzi uważa, że ich udział w życiu publicznym jest wystarczający, jeśli raz na cztery lata pójdą zagłosować w wyborach. A przecież w tzw międzyczasie się dzieje niezliczona liczba spraw, które nasz dotyczą , w których jest możliwość (konieczność!) wyrażenia publicznie swojego zdania, często sprzeciwu, i to w formie osobistego działania w realnej rzeczywistości.

Internet i media społęcznościowe stały się do pewnego stopnia przekleństwem demokracji przez taka pozorną łatwość uczestnictwa czy obserwacji wszystkiego co nas interesuje. A milion lajków czy nawet milion podpisów w jakiejś sprawie to nie to samo co milion ludzi na ulicy (niekoniecznie w jednym miejscu). Mimo całego postępu technologii i przeniesieniu naszej aktywności do internetu nadal istotne zmiany polityczne i społeczne mogą się skutecznie realizować tylko przez działanie w realnym świecie.

2 użytkowników udostępniło to dalej

@Matkajadwiga @Zrzedzenie kiedyś większość z nas będzie emerytami więc nawet jak masz 30 lat to warto myśleć empatycznie o starszych osobach. Niestety dużo starszych osób, zwłaszcza przy władzy, zapomniało że osoby młode mają "troszkę" inne podejście do życia od nich i albo podchodzą bardzo protekcjonalnie albo chcą upupić pozycje młodych. Dlatego ważna jest walka z alienacją władzy.
określenie, że "społeczeństwo polskie nie jest gotowe" zawsze dla mnie brzmi jakby osoba partnerska mówiła z kuchni, że jeszcze ziemniaki nie są gotowe na obiad
proponuje żeby na ten argument każdemu odpowiadać "to pogotuj jeszcze z 5 minut polaków a potem sprawdź widelcem czy już miękkie"
@proszę natychmiast przestać @Hogata Dlatego trzeba zdefiniować co to jest ta gotowość. Dla mnie (co napisałem wyżej) to akceptacja ew zmiany ale już niekoniecznie gotowość do uczestnictwa w jej dokonaniu. Dlatego jest taki rozjazd między sondażowym poparciem dla czegoś tam i trudnościa przeprawdzenia tego czegoś np w postaci zmian prawnych.