Przejdź do głównej zawartości


Za moment wpłynie do Sejmu (przyjęła Rada Ministrów). Nie jest jasne czy zaszły jakieś zmiany. https://prywatnik.pl/2022/10/24/zmiany-w-prawie-wylaczania-telekomunikacji-dostepu-do-internetu/
@Łukasz Olejnik Czy robiłes jakiś research jak te regulacje wyglądają w innych państwach UE ? Mam na myśli kto konkretnie podejmuje decyzje o ew blokadzie telekomunikacji : jakiś dedykowany urząd czy resorty siłowe. I jaka jest ścieżka kontroli / odwołania takiej decyzji.
@miklo Właśnie robiłem – wcześniejszy nasz system, tzn. obecny, jest o wiele bliższy, zdaje się że wyważonemu, projektowi w Wielkiej Brytanii. Tam to też jest zewnętrzny urząd który ma ewentualnie takie uprawnienia.
@Łukasz Olejnik To, że takie projekty się w ogóle pojawiają to z jednej strony jest zasługą takiej a nie innej władzy (która chętnie pożycza rozwiązania z państw policyjnych czy autorytarnych) ale z drugiej strony jest dowodem na słabość całej infrastruktury na której opiera się dzisiaj komunikacja. Tzn, że nie istnieje żadna alternatywa dla dostępu do internetu, który jest kontrolowany przez państwo. Wprawdzie bezpośrednio nie jest, ale poziom centralizacji jest tak duży, że regulacje prawne wystarczy wymusić na kilku/kilkunastu największych firmach (zwłaszcza telekomach komórkowych), żeby osiągnąć cel. Nie mamy w zakresie infrastruktury czegoś na kształt fediverse, czyli zupełnie oddolnej, rozproszonej sieci, która była by oparta wyłącznie na zasadach non-profit i sprzęcie do którego państwo nie mogłoby się w razie czego "dobrać" bo byłby wyłącznie w rękach prywatnych poza obiegiem rejestrów, koncesji itp papierologii, która pozwala namierzyć i spacyfikować taką strukturę.
@miklo Nie, jest zasługą niskich kompetencji ludzi odpowiedzialnych za taki opis.
@Łukasz Olejnik Tzw uważasz ,że przeniesienie (wg projektu) decyzji o blokowaniu telekomunikacji/internetu do resortów siłowych i to dodatkowo na niski szczebel decyzji (np komendant wojewódzki policji) to jest efekt czyjejś niekompetencji a nie świadomej woli politycznej, która jest konsekwentnie realizowana przez aktualną opcję rządzącą ? Nie kupuję takiej opcji...
Przypuszczam, że jest w tym jakaś inspiracja wydarzeniami z Ukrainy. Wrzucanie do Internetu nagrań czołgów, sprzętu wojskowego, żołnierzy, zwłaszcza z oznaczeniem lokalizacji, może być niebezpieczne dla pomyślnego przebiegu działań wojskowych. Tak samo stosowanie przez żołnierzy niezabezpieczonych środków łączności.

Tylko że, jak rozumiem, nie jest tam napisane, że takie rzeczy możliwe są tylko podczas stanu wojennego 🤔 ?