Przejdź do głównej zawartości


Siła Unii. Felieton Fryderyka Zolla.


Obrazek/zdjęcie

Rozmowy między nową administracją USA a Moskwą są sygnałem alarmowym dla Europy. Nie wiadomo, kto zasiadł do stołu w Rijadzie: wrogowie, partnerzy czy sojusznicy. USA rezygnuje z bycia jednym z filarów Zachodu i jego wartości. W to miejsce wchodzi polityka opartą wyłącznie o mocarstwowe interesy. Nie ma tu sensu powtarzać szokujących wypowiedzi Trumpa, Vance’a, Muska czy innych członków amerykańskiej administracji.


Z punktu widzenia UE poważnym zagrożeniem jest fakt, że zarówno Moskwa jak i obecna administracja USA jest zainteresowana osłabieniem i zmarginalizowaniem UE. Trzeba pamiętać, że wojna w 2014 roku zaczęła się od Majdanu, czyli wielkiego europejskiego marzenia. Integracja Ukrainy z UE oznaczałaby w dłuższej perspektywie powstanie wielkiej potęgi. Powstaniem takiej siły – mocnej i zintegrowanej – nie są zainteresowane obecne Stany Zjednoczone i Moskwa. To bardzo niebezpieczna wspólnota interesu.

W egzystencjalnym interesie Polski jest silna Unia, wzmocniona Ukrainą. Konferencja Ambasadorów, Polska organizacja łącząca byłych polskich ambasadorów sformułowała plan wzmocnienia wojskowej integracji Europy jako Unii Obronnej. Integracja Europy i świadomość wspólnoty interesów jest teraz najważniejszym zadaniem Polski i polskiej racji stanu. Nie wolno dopuścić do rozgrywania przez USA i Moskwę poszczególnych państw europejskich przeciwko sobie.

Przychodzi też czas opowiedzenia się. Takie państwa jak Węgry i Słowacja będą musiały się określić. Obecny rozkrok jest na dłuższą metę nie do utrzymania. Musimy także wspierać Ukrainę i przeciwdziałać rodzącemu się w niej poczuciu osamotnienia.

Demokracja znalazła się w niebywałym kryzysie. Jej procedury przestały być odporne na manipulacje i zewnętrzne akty nowego rodzaju agresji. Nacisk USA i Moskwy na konieczność zorganizowania wyborów w Ukrainie wcale nie służy demokracji. Zabezpieczenie prawidłowości procesu wyborczego w Ukrainie jest teraz praktycznie niemożliwe. Tworzą się w ten sposób ryzyka o niekontrolowalnym potencjale, czego doświadczyliśmy w Rumunii i będziemy jeszcze doświadczać w poszczególnych unijnych państwach, w tym w Polsce. W Ukrainie niebezpieczeństwo zewnętrznego wpływu na wybory jest ogromne. To pole, na którym Moskwa ma ogromną przewagę.

Czekają nas trudne czasy. Odpowiedzią jest chuchanie i dmuchanie na Unię Europejską. Tylko mocna (także militarnie) Unia i jasny proces sprawnej integracji Ukrainy z UE dają nadzieję przyszłego bezpieczeństwa. Budując potężną Unię Europejską tworzymy realną gwarancję bezpieczeństwa na nowe czasy. Należy ściśle współpracować z Wielką Brytanią i Kanadą budując autonomiczne struktury bezpieczeństwa. USA pozostanie ważnym filarem Zachodu. Niemniej widać wyraźnie, że architektura bezpieczeństwa nie może spoczywać jedynie na USA. Do tego także dąży USA. Tu akurat mamy wspólnotę interesów. Ale musimy być samodzielnie dostatecznie silni jako Europa aby nikt nie mógł nas rozgrywać. Trzeba pamiętać, że gdyby Ukraina przegrała, Europa z tego się nie podniesie. Bądźmy tego świadomi.

Jakub Urbanowiczudostępnił to.