Przejdź do głównej zawartości


Bartosz T. Wieliński w „Gazecie Wyborczej” dziwi się niewielkiemu oburzeniu obywateli po wciągnięciu na listy wyborcze PiS-u panów Mateckiego, Mejzy i Bąkiewicza. Nie rozumiem zdziwienia redaktora. Osoby te nie różnią się specjalnie od innych kandydatów do parlamentu zgłoszonych przez PiS. Owszem, pokazują dobitnie, jakie standardy, w tym standardy moralne, są akceptowane u kandydatów PiS-u, a nawet od nich oczekiwane, dlaczego jednak mielibyśmy się oburzać akurat na Mateckiego, Mejzę i Bąkiewicza? Na listach tej partii są przecież ludzie, którzy doprowadzili do moralnego, prawnego i gospodarczego załamania się państwa.


Przywykliśmy już do Kaczyńskiego, rozpiętego między dwiema wieżami, do Ziobry, który zdewastował wymiar sprawiedliwości, niszcząc indywidualnie wielu prawych ludzi, do Morawieckiego, speca od prawdy alternatywnej, do Sasina od zagubionych 70 milionów, do Macierewicza od podkomisji. Każda z osób wchodzących na listę PiS-u bierze na siebie nieznośny moralny ciężar. Nie mamy powodu, żeby się oburzać na takiego Mejzę. Nie jest ekscesem na liście PiS-u, ale jej istotą, wzorcem pożądanych cech.

Stoimy na instytucjonalnych zgliszczach państwa. Każda osoba na listach wyborczych PiS-u do tych zgliszcz się z dumą przyznaje. Czemu mielibyśmy się oburzać na Mejzę, Mateckiego, Bąkiewicza? Oburzenie oznacza, że spodziewamy się jakichś innych standardów, a po doświadczeniach tych ośmiu lat niczego innego po PiS-ie spodziewać się nie można.

Odpowiedzią przyzwoitego człowieka jest po prostu pomijanie listy tej partii w wyborach. Jeśli PiS wygra, pozostaniemy z rozmaitymi Mejzami, Bąkiewiczami, Mateckimi na bardzo długo. Jeszcze gorsze będzie jednak pozostanie z Kaczyńskim, Ziobrą, Morawieckim, Kamińskim i spółką. Ale jest wyjście. Nie oburzajmy się. Po prostu nie głosujmy na tę listę.
Felieton jest wyrazem opinii autora. Nie prezentuje stanowiska ZR Małopolskie.

2 użytkowników udostępniło to dalej

dokładnie, po listach pis nikt sie niczego uczciwego nie spodziewa i kazdy kto sie tam pojawia gorszy od poprzedniego to norma.

Za to wpuszczenie dzis na listy POKO skrajnych konserwatystow i wrogów UE to strzal w stope ktory slusznie burzy WYBORCÓW TEJ LISTY ... bo oni nie chca w sejmie takich ludzi jak Giertych czy Kołodziejczak
@To_Masz_ek
Sympatie masowego polskiego wyborcy na pstrym i spazmatycznym koniu jeżdżą. Nie przypisywałbym zbyt wielkiej roli racjonalnym wyjaśnieniom zjawisk.
@kodmalopolskie
Tak, wierzę, że ktoś to policzył i uznał, że się opłaca. Ale tym bardziej mi przykro że opłaca się coś co jest de facto policzkiem dla znakomitej wiekszosci wyborców tej listy.

@kodmalopolskie@soc.citizen4.eu
@To_Masz_ek
trochę zaangażowałem się w pomoc jednemu kandydatowi z dołów listy KO, który wcześniej był tzw. człowiekiem ulicy, obecnym na każdym proteście w swoim regionie. Przy okazji dokonałem przeglądu, co kandydaci dostają od KO w pakiecie. Jak sprawdzałem jakiś tydzień temu, to na ich stronach www nie było o wyborach prawie nic, nie mówiąc już o listach czy profilach kandydatów. Poprzednio sprawdziłem regionalne strony NL i było tak samo. W 2050 to samo – ludzie na kolanie tworzą jakieś materiały do www czy FB, bo nic nie mają. Trochę lepiej na tym tle wypada Razem, ale też nie rewelacyjnie. Polskie partie polityczne to jedna wielka amatorka, która ulega wybudzeniu na jakieś 40 dni przed wyborami. Szansę mają ludzie majętni, dobrze znani, lub tacy, dla których termin wyborów nie był niesamowitym zaskoczeniem i się przygotowali (nieliczne jednostki). Gdy w takiej sytuacji pojawia się ktoś pokroju Giertycha, który jest w stanie sam zadbać o swoje interesy i jeszcze narobić trochę szumu lub nabić punktów ogółowi, to nikt nie będzie wybrzydzał. To nie jest tak, że Giertych przejmuje dobrze przygotowaną kampanię jakiegoś dobrze zapowiadającego się działacza, który na nią ciężko i uczciwie pracował. Takich kampanii nie ma, więc on wypełnia pustkę. W sumie ciężko mieć pretensję do kogoś, kto wypełnia pustkę, bo to zaczyna brzmieć, jak "przeszkadza mi, że istniejesz". Osobiście przyznam, że mało kto mnie tak wkurzył jak Giertych, gdy był ministrem edukacji. Ale to nie zmienia smutnych realiów naszej polityki.
@KOD MAŁOPOLSKIE Odsunąć PiS od władzy. Naturalnie, tak. Ale co w zamian? Oczywiście, że rząd ten nie ma prawa dalej znajdować się przy korycie. Nie jestem jednak w ogóle przekonany do zmiany PiS na PO, które również solidnie rozwaliło życie olbrzymiej ilości osób, przekłada puste PKB nad istotne sprawy społeczne i przede wszystkim posiada zerową wiarygodność połączoną z jeszcze mniejszą spójnością wewnętrzną. Wczoraj zobaczyłem nowy spot na temat imigrantów w Polsce, spot tak obrzydliwy, że pasowałby doskonale do faszyzującej retoryki Konferedacji. I jest to spot partii, która maluje się na europejską i demokratyczną. Jednocześnie jednak zaprasza Giertycha - człowieka, przy którym Bąkiewicz jest co najwyżej pozerem. Cynicznie wpisano go na listy pomimo zapowiedzi, że się tak nie stanie jednocześnie łamiąc obietnicę daną miesiąc (!!!) wcześniej. Jak mam ufać, że ugrupowanie to będzie w jakimkolwiek stopniu zainteresowane poruszaniem tematów, które mnie interesują? Że nie wyroluje nas przy pierwszej okazji?

Ani trochę nie podoba mi się wymiana kiły na rzeżączkę.