@Aemstuz Petycja podpisana ale... petycja to jest narzędzie które może spełnić swoja rolę tylko w demokratycznym państwie. W państwie, quasi autorytarnym, rządzonym przez religijnych fundamentalistów to dużo dużo za mało.
Czy jeżeli tak się jednak zdarzy że #katotaliban znajdzie większość dla tego bezprawnego prawa to Wy wszyscy, sygnatariusze tej petycji , znajdziecie w sobie tyle odwagi, żeby przetestować to na sobie ? Żeby napisać publicznie, że nie zgadzacie się na to, żeby jakieś mity, bajki i urojenia (podobno) spisane na pustyni tysiące lat temu były bardziej chronione prawem niż używanie rozumu ? Że się nie zgadzacie, żeby autorzy i wyznawcy bajek mieli jakieś szczególne prawa tylko dlatego, że mają wpis w urzędowym rejestrze "prawdziwych" bajek (te napisane "dla jaj" wpisu nie dostają - patrz -> https://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/1433799,lps-pastafarianie-postepowanie-rejestrowe-kosciol-inne-zwiazku-wyznaniowe.html ) ?
To się nazywa obywatelskie nieposłuszeństwo - czyli testowanie bezprawnego prawa na sobie. Naprawdę, nie na niby. Z gotowością, żeby w trakcie ew. procesu wykazać publicznie, że na takie prawo nie ma miejsca w nowoczesnym państwie.
#religia #kościół #fundamentalizm #petycja

@szczur.jpg @kuba_ @Aemstuz "Jebać demokrację reprezentatywną" - to jaką masz propozycję na ( mam nadzieję nieprzemocową ) metodę wpływania na zmiany ?

@szczur.jpg @kuba_ @Aemstuz No ogólnie ciekawe propozycje- ja bym jeszcze dodał do tego ograniczenie liczby kadencji dla KAŻDEJ funkcji wybieralnej (typu poseł/senator/radny). Tylko trudno nazwać to "jebaniem demokracji reprezentatywnej" - raczej jej reformowaniem.
Brak wiary, że można coś zmienić na lepsze w drodze debaty i konsensusu to poważny problem bo dokładnie na tym żerują wszyscy populiści i autorytaryści.
Z jednej strony oferują nam przebicie bariery "imposybilizmu" a z drugiej sprzedają fałszywy obraz świata, w którym złożone problemy maja proste rozwiązania.

@szczur.jpg @kuba_ @Aemstuz Demokracji bezpośredniej czyli ? Każda decyzja, każde prawo uchwalane / zatwierdzane w drodze referendum wszystkich , których ma dotyczyć ? Czy jakoś inaczej ? Jak to sobie wyobrażasz w ramach obecnych struktur społecznych, gdzie nawet najmniejsze wspólnoty typu jakiegoś małego miasta mogą mieć tysiące członków. I w ramach złożoności współczesnego świata, w którym funkcjonujemy w milionach uwarunkowań technologicznych, organizacyjnych , społecznych z których każdy trzeba jakoś (...) ogarnąć prawnie, a nikt nie jest omnibusem, żeby się znać na wszystkim co go może dotyczyć ?