Przejdź do głównej zawartości


Potrzebuję odpowiedzi na trzy pytania, krytyczne dla rozwoju wolnej przedsiębiorczości (odpowiednie narzędzia będą udostępnione publicznie na otwartej licencji).

Jestem gotów uczciwie zapłacić za profesjonalną opinię, która się ostoi wobec ewentualnych kontroli skarbowych i innych.

1. Czy w rozumieniu przepisów o opodakowaniu przychodów z transakcji kryptowalutowych #GNUTaler to #kryptowaluta?

2. Czy barter (sprzedaż towaru/usługi w zamian za kryptowalutę) niesie za sobą skutki podatkowe, w szczególności czy zalicza się do nieewidecnjonowanej działalności gospodarczej w kontekście limitu przychodów i zakresu przefmiotowego (sprzedaż usług)?

3. Czy koszty wyprodukowania/uzyskania przedmiotu sprzedanego w w/w barterze można będzie zaliczyć jako koszty nabycia odnośnej kwoty kryptowaluty?

#crypto #podatek #CIT
Ten wpis został zedytowany (9 miesiące temu)

3 użytkowników udostępniło to dalej

To na krypto są podatki? Nie wiedziałem.
Prośba o interpretację do urzędu podatkowego?
Tu nie chodzi o otrzymanie odpowiedzi odmownej. :-)
Zapytanie do urzedu skarbowego pisze się, jak się już ma porządne uzasadnienie swojej wersji. Na tyle porządne, żeby jej obalenie wymagało nieopłacalnego wysiłku, a jej potwierdzenie nie nioslo dla potwerdzającego zbyt dużego ryzyka.
Ten wpis został zedytowany (9 miesiące temu)
@COMFY Tech Artel
Problem jaki widzę z odpowiedzią na pytanie 1. jest taki, że #GNUTaler sam w sobie jest tylko częścią systemu płatności - elektroniczną portmonetką, która operuje na dowolnych jednostkach, żeby przenieść ustaloną ich liczbę z jednego portfela do innego względnie do/z zewnętrznego systemu ale nie wprowadza swojej waluty ani nie konwertuje żadnych wartości między walutami ani nawet nie robi żadnego założenia jak te jednostki są emitowane/reprezentowane poza portmonetką.
Więc jeśli ktoś miałby wydać opinię to musiałby dostać dodatkowe założenia jak wygląda cały system płatności , którego częścią taler miałby być.
No a patrząc na cel w jakim został stworzony system, czyli, że ma być raczej narzędziem bezpiecznych płatności w walucie emitowanej przez państwo, to raczej należy założyć że spełnia definicję elektronicznego pieniądza.

W ustawie o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy (https://sip.lex.pl/akty-prawne/dzu-dziennik-ustaw/przeciwdzialanie-praniu-pieniedzy-oraz-finansowaniu-terroryzmu-18708093) mamy z kolei definicję waluty wirtualnej, że jest to cyfrowe odwzorowanie wartości, które nie jest ... i tu na liście czym nie jest jest właśnie wymieniony pieniądz elektroniczny w rozumieniu innej ustawy ( https://sip.lex.pl/akty-prawne/dzu-dziennik-ustaw/uslugi-platnicze-17734563 ).

Więc ja zakładam, że tak długo jak użycie tego systemu będzie oparte pod spodem na tradycyjnej walucie to samo użycie talera nie powoduje żadnych operacji, które konwertują walutę w taki sposób jak np zakup/sprzedaż walut wirtualnych/krypto. Czyli że należy go traktować w podobnie przezroczysty sposób jak systemy typu paysafecard, gdzie kupujemy u jakiegoś operatora kupon z kodem, który jest taką portmonetką, z której możemy elektronicznie (przez internet) płacić w miejscach , które to honorują a wartość tego kuponu w czasie się nie zmienia - tzn jest nominalnie warty tyle ile za niego zapłaciliśmy (minus jakaś jednorazowa prowizja).

Na stronie projektu a konkretnie firmy , która stoi za próbą komercyjnego wdrożenia talera jest dokument wyprodukowany przez Szwajcarski Bank Centralny w , którym wprost rozważają GNUtaler jako możliwą alternatywę softwarową dla rozwiązań hardware'owych elektronicznego pieniądza (czyli np zamiast kart płatniczych): https://taler-systems.com/en/digital-currency.html
Numer 1 jest akurat stosunkowo najmniej ważny (bo Taler można zastąpić czymś innym), Podstawą modelu jest pytanie 2, a bonusowe jest pytanie 3.
@COMFY Tech Artel Skoro tak, czyli idziesz (koncepcyjnie) wprost w kryptowaluty a nie w coś co kryptowalutą nie jest a jedynie (może, ew...) dałoby się podatkowo zinterpretować jako taka, to odnośnie p.2 znalazłem dwie wydane indywidualne interpretacje podatkowe na dokładnie takie pytanie i w obydwu przypadkach odpowiedź skarbówki była niestety na NIE:
https://web.archive.org/web/20230827205513/https://isp-modzelewski.pl/serwis/otrzymanie-zaplaty-za-usluge-w-postaci-waluty-wirtualnej-jako-barter/

https://web.archive.org/web/20230610081951/https://solveoadvisory.pl/zaplata-kryptowaluta-to-barter-i-usluga-zwolniona-z-vat/
W tym drugim przypadku skarbówka powołała się na wyrok TSUE (https://curia.europa.eu/juris/liste.jsf?num=C-264/14&language=PL) , który (m.in.) mówi o tym, że waluty wirtualnej nie można uznać za rzecz w rozumieniu dyrektywy VAT dlatego, że jej jedyne przeznaczenie to funkcja środka płatniczego.

Ciekawy jest jeszcze trzeci tekst , który nie jest formalną interpretacją i wprawdzie stawią tezę to to JEST barter ale w przypadku kiedy sprzedający nie będzie mieć na te otrzymane krypto rachunku za zakup (a nie będzie mieć...) to będzie musiał zapłacić dodatkowo podatek przy ich sprzedaży:
https://web.archive.org/web/20230827204630/https://skarbiec.biz/prawo/platnosc-kryptowaluta-jako-umowa-barterowa.html

Tak czy inaczej, nawet jeśli te interpretacje szły by po twojej myśli to i tak uważam, że budowanie wolnej przedsiębiorczości wyłącznie na jakiś instrumentach finansowych za którymi ciągnie się etyczno-ekologiczny smrodek to słaby pomysł. W takim sensie, że nawet zakładając, że to prawnie będzie miało ręce i nogi to będzie to dokładanie "zwykłym" ludziom (tym , którzy dajmy na to będą chcieli tylko coś kupić) jakiś dodatkowych kroków typu zakup krypto, których albo nie rozumieją albo generują one realne ryzyko bycia ofiarą jakiś skamów albo choćby gwałtownych zmian kursu.
Dzięki za Twój wkład w badania. :-) Nie cieszy mnie ten wynik, ale jest jak jest.
Barter kryptowalutowy pozostaje opcją "dla odważnych"...

Idę badać inne opcje.
Ten wpis został zedytowany (9 miesiące temu)