Przejdź do głównej zawartości

no ciekawe czemu nikt nie wchodzi, jak nikt tam nic ne publikuje. 🤦‍♀️

Innymi słowy, obywatel polski chcący otrzymać informację na temat usług publicznych, musi zgodzić się na regulamin jakiejś amerykańskiej firmy.

No, spoko.

@didleth @panoptykon @m0bi13 @mcgramat @icd @avolha

5 użytkowników udostępniło to dalej

ja nawet czasami wchodzę, ale w aktualnościach pusto...
@grayrattus to jakieś fałszywe dylematy. Rząd powinien mieć narzędzia by publikować u siebie i rozpropagować z tego na popularne sociale. A interakcje obsługiwać tam, gdzie do nich dochodzi.

2 użytkowników udostępniło to dalej

„gigantyczne zasięgi” - tymczasem 17 wyświetleń 🤠
dla takich przypadków alert RCB by był odpowiedni, bo trafi pewnie do 90% społeczeństwa, no ale tak czy siak przydałoby się jakiś alternatywne miejsce gdzie można takie informacje przeczytać.

Oczywiście niezależne od strony danej usługi aby razie W było dostępne.
Ten wpis został zedytowany (6 miesiące temu)

Jakub Wolny :mastodance:udostępnił to.

@andyy

Tutaj trzeba imo rozróznić 2 rzeczy: wykorzystywanie amerykańskich socialmediów przez polskie instytucje (RODO) i kwestia dostępu obywateli do informacji. Nie byłoby tego zapytania, gdyby wrzucili info na twittera równolegle do informacji na oficjalnej stronie. Ale oni wrzucili ZAMIAST. I w dodatku nie z niedopatrzenia (częsty problem przy "wrzucajmy tutaj i tutaj - a potem o stronie ktoś zapomina...) a świadomie

@panoptykon @m0bi13 @mcgramat @icd @rysiek @avolha
chcemy lub nie ale przyjęło się że jednak Twitter/X jest tym nie oficjalnym medium informacyjnym...
Oczywiście trzeba to zmienić bez względu, kto jest właścicielem tego podmiotu.
@andyy

No właśnie - przyjęło się też, że PiS ma sądy, a burmistrzowi wolno wszystko, bo prokuratora zawsze można udupić (przenieść do innej para...pardon, zdegradować) ale to żaden powód, by taki stan rzeczy tolerować. Nie głosowałam na pana Muska, ba! nawet żaden pisowiec nie głosował w wyborach na pana Muska i nie ma żadnego powodu, by dawać mu aż taką władzę i uzależniać prawa Polek i Polaków od miłości do niego. To imo nielegalne.

@panoptykon @m0bi13 @mcgramat @icd @rysiek @avolha

4 użytkowników udostępniło to dalej

wydaje mi się że ludzie na górze, bez względu jaka opcja polityczna to jest, to nie mają kompletnie pojęcia o tym problemie.
Ten wpis został zedytowany (6 miesiące temu)
@andyy

Mogą nie wiedzieć, że zamiast twittera mogliby używać masto. Mogą mieć wątpliwości co do tego, czy profil na fb/tt jest sprzeczny z RODO (w Polsce chyba jeszcze o to sprawy nie było?). Ale jeśli chodzi o ignorowanie własnych oficjalnych kanałów informacyjnych - no proszę, trochę szacunku do ludzi, nie utożsamiajmy polityków z idiotami.
@andyy Pytanie: chcielibyście, żeby wrzucali na strony internetowe, czy też gdzieś w Fediwersie, np. założyli konto na mastodonie? Na stronach gov.pl śmigają skrypty Google'a, to też niezbyt przyjemne

m0biudostępnił to.

Mnie się marzy, by polski gov publikował na przykład na rządowej instancji kbin (polski projekt z Lublina), która jest jednocześnie fajną stroną z RSS i serwerem #Fediverse. Wystarczy wrzucić linka z innej strony nawet, to minimum pracy. Ale są też dłuższe Article (markdown) i zwykłe Note (jak toot w Mastodon).

Kolejna opcja to #WordPress. Strona z RSS i wtyczka #ActivityPub robiąca fedi.

Rządowa instancja #Mastodon to też niezła opcja, ale mogą nie mieć do tego przeszkolonych ludzi.

@andyy @didleth @mcgramat @icd @rysiek @avolha

2 użytkowników udostępniło to dalej

Do takiej jednokierunkowej komunikacji najlepszy byłby pewnie RSS, no ale pewnie tego by nikt nie używał poza największymi nerdami.

Panoptykonudostępnił to.

Każdy RSS można łatwo wrzucić do fedi, niestety to nie komunikacja a jednostronna publikacja.

@mcgramat @panoptykon @andyy @avolha @icd @didleth @rysiek

Panoptykonudostępnił to.

Mimo mojej miłości do fediwersum - to na stronach przede wszystkim (śledzenie przez google to osobny problem), w dziale z aktualnościami. Bo konto w fedi też nie każdy ma, a strona to oficjalny i finansowany z podatków kanał komunikacji. To coś, co w wielu przypadkach dałoby się zrobić "od ręki", bo działy z aktualnościami są - tylko albo puste, albo jest na nich dużo mniej niż na twitterze.

/1

@andyy @m0bi13 @mcgramat @icd @rysiek @avolha

Panoptykonudostępnił to.

W zasadzie to chciałabym, żeby polskie instytucje miały swoje instancje w fedi - i można by je zsynchronizować ze stroną i zasysać tam wpisy, ale - przynajmniej jeśli chodzi i powszechność takiego rozwiązania - to póki co myślenie życzeniowe

Mogłabym też puścić wodzę fantazji i zapytać, czy osoby odpowiedzialne za państwowe konta na tt/fb dostają należną im pomoc psychologiczną za wystawienie ich na algorytmy i mowę nienawiści ;)
/2

@andyy @m0bi13 @mcgramat @icd @rysiek @avolha

Panoptykonudostępnił to.

przypominam, że ówczesne Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji miało konto na fedi zanim to się nazywało fedi:
https://identi.ca/maic

:blobcatcoffee:

@panoptykon @andyy @m0bi13 @mcgramat @icd @avolha

2 użytkowników udostępniło to dalej

@andyy to może trzeba im pomóc odzyskać dostępy? ;-)
Identica niestety nigdy nie zaimplementowała ActivityPub (:
@mkljczk dlatego jeszcze się to nie nazywało fedi.

Technicznie rzecz biorąc:
1. identi.ca wtedy była instancją StatusNet
2. StatusNet stał się projektem GNU Social
3. GNU Social zaimplementował ActivityPub.

Więc można, troszkę naciągając, powiedzieć, że Identica była cześcią sieci, która była prekursorem fedi, i ostatecznie stała się częścią fedi (choć sama Identica niestety nie, long story).

Dzięki za wysłuchanie mojego TED talka!

@mcgramat @panoptykon @andyy @avolha @icd @didleth @m0bi13

Panoptykonudostępnił to.

Polski /Kbin fajnie nadawałby się jako agregator serwisów rądowych. To z jednej strony zwykła strona, zbierająca dane z rozrzuconych po sieci miejsc, a z drugiej serwer fedi. Ma też RSS.

@panoptykon @andyy @mcgramat @icd @rysiek @avolha

4 użytkowników udostępniło to dalej

W sumie można odpalić taki projekt bez udziału rządu, najwyżej później go oddać w ich ręce. Wtedy jednak komunikacja będzie tylko w jedną stronę.

@panoptykon @andyy @mcgramat @icd @rysiek @avolha

Panoptykonudostępnił to.

zdecydowanie na WWW, w dziale z aktualnościami, z RSS i bez śledzenia przez bigCorp
a tt/xxx/fedi/whatever jako automat robiący metodą Kopiego-Pejsta z www.

Panoptykonudostępnił to.

"Ale to skąd będziemy wiedzieć, ile osób to zobaczyło?!"
@panoptykon
Ze statystyk proszę viq. Ze statystyk.
Statystyk serwera które zapisują liczbę pobrań itd
Statystyk plausible które nie będą dzielić się danymi z Google, Metą i innymi ...

Nie ma za co, fakturę prześlemy pocztą. ;-)
@viq @wikiyu można zainstalować matomo za free, jest też Piwik PRO
My to wiemy. Dla nich to będzie kolejna usługa o której muszą myśleć - o ile im przyjdzie do głowy, że może istnieć cokolwiek innego niż Google Analytics.
@wikiyu
Jeśli w #fedi to IMO wyłącznie na zasadzie, że jest jakiś social.gov.pl z instancją mastodona (lub czego innego) koniecznie IMO w defaultowej konfiguracji. Ale nawet wtedy treści pojawiające się w SM muszą być łatwo dostępne w „BIP” bez żadnego logowania gdziekolwiek. Tu nie ma IMO miejsca na dyskusję.

@andyy @didleth @m0bi13 @mcgramat @icd @rysiek @avolha

2 użytkowników udostępniło to dalej

@wariat tak jest - "własne" rządowe sociale nie będą nie do przeskoczenia dla obywateli/ek, jestem tego absolutnie pewien. NATOMIAST rezygnacja przez administrację publiczną z podstawowego i dostępnego dla wszystkich w Internecie sposobu informowania online na rzecz platform zalgorytmizowanych, ekskluzywnych i pozaeuropejskich to jest jakaś piramidalna bzdura. @andyy @didleth @m0bi13 @mcgramat @icd @rysiek @avolha

2 użytkowników udostępniło to dalej

@kalisz79
No i sieć tworzona przez „podstarzałych punkowców” różni się jednak od tej „od hippisów” ¹. ;-)

Każde konto ma swój RSS który można po prostu wciągnąć (dodatkowo sortując po tagach) do „BIP” i pokazać publicznie, lub pozwolić zaciągnąć mediom.
Niech SM będzie tylko dopełnieniem pozwalającym na publiczne komentarze.

#fedi nie jest doskonałe, ale ma trudne do przecenienia zalety.

¹ https://panoptykon.org/internet-filiciak-podcast
@panoptykon @andyy @didleth @m0bi13 @mcgramat @icd @rysiek @avolha

Jakub Wolny :mastodance:udostępnił to.

Mastodon w domyślnej konfiguracji nie wyświetla nawet łącza do RSS-a. A ponieważ (główną) funkcją takiego portalu byłaby nie promocja Fediwersum i otwartych standardów, a komunikacja z obywatelami, wyobrażam sobie możliwość zasubskrybowania powiadomień push o wpisach konkretnych lokalnych profilów z takiej instancji bez konieczności tworzenia konta. Zwykły użytkownik prędzej zarejestruje się na jakiejś instancji w fedi, niż zainstaluje czytnik RSS, to nie te czasy…

Zacząłęm kiedyś prototypować realizację swojej dość prostej koncepcji na bazie Pleromy, może kiedyś do tego wrócę.
@mkljczk
Argument jest prawdziwy, ale invalid jednocześnie bo faktycznie, obywatelowi ten RSS na grzyba, ale BIP może tak zaciągnąć artykuł i go wyświetlić dla tych co „nie mają konta”.
Tak samo mogą go zaciągnąć odbiorcy „profesjonalni” jak media czy NGOsy.

Anyway, mastodon, pleroma, inne co… to już są szczegóły które fajnie byłoby musieć rozkminiać. :D

@mcgramat @panoptykon @andyy @avolha @icd @didleth @rysiek @m0bi13
Ja wybrałem Pleromę, ponieważ nad kodem Pleromy spędziłem wiele godzin. Jeśli ktoś chce „taniego państwa”, to wybierze Pleromę :P tylko musi ogarnąć jej skalowanie horyzontalne
@wariat nie zgadzam się, że "obywatelowi ten RSS na grzyba".

Po pierwsze, RSS jak najbardziej może stać się popularny. I moim zdaniem się stanie, w miarę jak instytucje i organizacje zaczną ogarniać, że te grodzone ogródki to jednak problem.

Po drugie, nawet gdy dana osoba nie korzysta z RSSa sama, może korzystać z usług innych podmiotów, opartych na tych feedach RSS.

Przestańmy sami strzelać sobie w stopę takimi tekstami.

@mkljczk @mcgramat @panoptykon @andyy @avolha @icd @didleth @m0bi13

2 użytkowników udostępniło to dalej

Tej, ale on ten RSS tu jest. Rozmawiamy o tym, że domyślna konfiguracja się nim nie chwali w profilu. Ale on wciąż jest! :D
@wariat absolutnie. Ja tylko protestuję przeciwko "RSS obywatelowi na grzyba". 🙂
@wariat @mkljczk @andyy Popieramy! My utrzymujemy RSS-a i chcemy wierzyć, że nie dla fanu, a dla ludzi!
Przecież ja nie neguję sensu RSS-a, przycisk musi być jasno widoczny, dla tych, którzy chcą z RSS korzystać.
Dla mnie na pewno strony rządowe powinny istnieć, ale taka dodatkowa komunikacja np. via Mastodon by była super.

Pytanie tylko kto ma na tyle dużego kija, aby odpowiednio "szturchnąć" kogoś z GTW? Sami to raczej nic nie zdziałamy pisząc o tym tutaj 🙂

@didleth @m0bi13 @mcgramat @icd @rysiek @avolha

Panoptykonudostępnił to.

@andyy

oznaczamy w tej dyskusji posła Michała Gramatykę ;-) Ale nie wiem, czy ma czas ją śledzić...

Tak czy inaczej warto by zebrać jakieś konkretne propozycje i z nimi uderzyć do Ministerstwa Cyfryzacji, żeby w ogóle wrzucić temat na tapetę. A w kwestii braku informacji na stronie i jej obecności w socialmediach - to chyba WatchDog, ale nie wiem, czy oni nie są na to zbyt korpolubni 🤔

@panoptykon @m0bi13 @mcgramat @icd @rysiek @avolha

Panoptykonudostępnił to.

@andyy Sieć Obywatelska Watchdog Polska? Nie, nie, Watchdogi nie siedzą wprawdzie na barykadach, ale korpolubności nie można im zarzucić! Zawsze powtarzali, że władza powinna informować na BIP-ach i kropka.

Wojciech Wernickiudostępnił to.

właśnie mam wrażenie, że jakoś zbyt entuzjastycznie podchodzą do korporacyjnych socialmediów (np. https://informacjapubliczna.org/news/informacja-publiczna-na-facebooku/) skupiając się na "dyskutuj tam z władzą" (przy jednoczesnym niedostrzeganiu tego, że władzy nie ma w fedi), a nie na pytaniu "czy to dobry sposób komunikacji". Ale może to kwestia tego, co mi w wyszukiwarce podrzuciły algorytmy google'a 🤔

@andyy @m0bi13 @mcgramat @icd @rysiek @avolha

Wojciech Wernickiudostępnił to.

@andyy
Napisała do nas koleżanka z Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska:

Od wielu lat powtarzamy, że wykorzystywanie mediów społecznościowych przez władze powoduje problemy. Ten problem nie jest nowy, pisał już o tym w 2015 r. Piotr (Vagla) Waglowski:

http://prawo.vagla.pl/node/9936,
http://prawo.vagla.pl/node/10172.

1/6

3 użytkowników udostępniło to dalej

@andyy
Media społecznościowe mogą być wykorzystywane do szerzenia dezinformacji i manipulowania opiniami publicznymi. Władze mają dostęp do zasobów, w tym finansowych i narzędzi, które mogą zwiększać ryzyko nieprawidłowego wykorzystania tych platform do kształtowania dyskursu publicznego w sposób nieobiektywny. Politycy, którzy piastują odpowiednie funkcje wykorzystują "oficjalne" profile "urzędów" do promowania swoich poglądów politycznych

2/6
@andyy
(a nie urzędowych).

Komunikacja przez media społecznościowe często odbywa się w mniej formalny sposób, co może prowadzić do braku odpowiedzialności i przejrzystości. Istnieje ryzyko, że ważne informacje mogą być przekazywane w sposób niepełny lub mylący.

Władze mogą wykorzystywać media społecznościowe do promowania własnej narracji i tłumienia odmiennych opinii, co jest niebezpieczne dla demokracji i wolności słowa.

3/6
@andyy
Takich przykładów jest dużo i staramy się pomagać na drodze sądowej, że krytycy lub pytające osoby są po prostu blokowane.

https://siecobywatelska.pl/o-czym-szumia-facebooki/
https://siecobywatelska.pl/czy-burmistrz-moze-zablokowac-dostep-do-swojego-konta-w-mediach-spolecznosciowych/
https://siecobywatelska.pl/po-co-gminom-ms/

Używając mediów społecznościowych jako głównego kanału komunikacji, władze stają się zależne od zasad i algorytmów ustalanych przez prywatne firmy, co może wpływać na sposób, w jaki informacje są prezentowane i rozpowszechniane.

4/6
@andyy
Nie wszyscy obywatele mają równy dostęp do Internetu i mediów społecznościowych. Poleganie na tych platformach do komunikacji z obywatelami może prowadzić do wykluczenia tych, którzy nie mają dostępu lub umiejętności korzystania z nowoczesnych technologii lub po prostu nie chcą z nich korzystać. Podstawowym miejscem umieszczania informacji powinny być BIPy, które nie muszą wyglądać tak statycznie.
5/6
Nie ma żadnych przeszkód prawnych, aby strona spełniająca standard BIPu wyglądała jak normalna strona danej instytucji.

Dodamy jeszcze, że podobne pytania i wątpliwości poruszaliśmy w stosunku do profili społecznościowych urzędów gmin https://siecobywatelska.pl/po-co-gminom-ms/

To tyle od Sieci. Mamy nadzieję, że przekonali, że nie są pro-dostęp do informacji dla każdego 🙂

6/6
Ten wpis został zedytowany (6 miesiące temu)
Dzięki wielkie za ten wpis (i za ankietę na fb), świetna robota!

Jeszcze z innych, niż już wyżej wymienione, potencjalnych kwestii, które dostrzegam:

- zaciera się granica między tym, co urzędowe a tym, co nieformalne (po obu stronach)

- zablokowany użytkownik vs użytkownik bez konta na danym profilu - de facto są tak samo wykluczeni z dyskusji, ale jak temat blokady wypływa - to skupia się zwykle na tym pierwszym wychodząc z założenia, że drugi sam jest sobie winiem

/1
- kwestia odpowiedzialności za komentarze pod urzędowym wpisem - np. jak Iksiński zacznie pod takim wpisem zgłosić homofobiczne hasła, to kto za to odpowiada? Iksiński korzysta z zasięgów urzędu do szerzenia homofobii, ale jak urząd go zbanuje - powstaje problem j.w.

- reklamy, które będą się wyświetlać pod urzędowymi tweetami, na które urząd nie ma wpływu
/2
- socialmedia uzależniają, szerzy się tam mowa nienawiści itp. - a urzędnicy i urzędniczki nie dostają tutaj żadnego wsparcia psychologicznego

- w administracji są pilniejsze potrzeby, niż siedzenie na uzależniającym fb - i lepiej, żeby osoby tam pracujące zajęły się tymi właśnie potrzebami.

/3
Zgoda. To już bardziej panoptykonowe tematy - watchdogi specjalizują się w dostępie do informacji publicznej - a my z kolei tematy moderacji, reklam i traumatyzowania ludzi przez platformy podejmujemy niezależnie. Zresztą one nie znikną wraz z przeniesieniem się władzy na gov.pl
dzięki! nie wiemy, czy to coś zmieni, ale też potrafimy trollować ;-)
@andyy
a czy to problem by było to publikowane na www z automatycznym eksportem to wszelkiej maści socjali?
@andyy @mcgramat@101010.pl @icd @rysiek @avolha Tak z offu przypomnę, że Niderlandy mają https://social.overheid.nl
oficjalne instancje mają też Niemcy, Holandia, Szwajcaria. No i oczywiście Unia Europejska.

Niektóre niemieckie instytucje jednoznacznie zakomunikowały, że nie mogą firmować ex-Twittera swoją obecnością:
https://www.reuters.com/world/europe/germanys-anti-discrimination-agency-quits-x-over-anti-minority-posts-2023-10-11/

@andyy @panoptykon @didleth @m0bi13 @icd @avolha

Agnieszka R. Turczyńskaudostępnił to.

Plus niemiecki organ ochrony danych osobowych uznał, że rząd nie powinien mieć konta na facebooku (https://polskiobserwator.de/aktualnosci/rzad-federalny-niemiec-musi-usunac-swoja-strone-na-facebook-musi-usunac-swoj-fanpage/) ze względu na ryzyko naruszenia ochrony danych no i co jakiś czas słyszę o sporach na linii "organ ochrony danych vs jakaś instytucja"

@agturcz @andyy @panoptykon @m0bi13 @icd @avolha
Na WWW nikt nie wchodzi brzmi tu jednak trochę jak samospełniające się proroctwo. Po co tam wchodzić skoro tam nie publikują. :>

Zastanawiam się tylko co z obywatelami którzy dostali tam bana za niewinność xD. Bana na kontakt z „państwem” w tej sytuacji. :>
@arkd zasnęliśmy przy ogłaszaniu projektów ustaw na konferencjach prasowych 😞
@mcgramat@101010.pl @icd @rysiek @avolha Kocham kiedy instytucja rządowa nie korzysta z finansowanego przez podatników systemu komunikacji aby informować o problemach z kluczową infrastrukturą!!!
“bo profil na X daje gigantyczne zasiegi”

imo nominacja do nagrody dzbana roku 2023, to przez to ze nie ma takich informacji na stronie internetowej, przyzwyczajamy ludzi do tego, zeby szukac informacji co sie dzieje tylko na amerykanskich/chinskich korpomediach…

@panoptykon @m0bi13 @icd @rysiek @avolha

3 użytkowników udostępniło to dalej

@ftdl myślę, że wręcz powinna! ;) Bo ten temat jest cały czas na tapecie w Fundacji z tego co wiem, tylko trochę przycichł z uwagi na inne potrzeby. Ale to może @m0bi13 by się odniósł szerzej :) @arkd @panoptykon @mcgramat @icd @rysiek @avolha

Panoptykonudostępnił to.

myślę, ze to dość oczywiste ze komunikaty rządu powinny być publikowane na stronach .gov a następnie linkowane z tych stron na social media.

W zasadzie podobną integrację polecam każdemu, kto chciałby zachować swoje treści w internecie przez najbliższe 20 lat. Spójrzcie ile social portali oraz komunikatorów upadło. Google+, gadu gadu, aqq, nasza klasa. Tych treści już nie ma.

Panoptykonudostępnił to.

@grayrattus @didleth 🇵🇱 🌈 🇺🇦 🇪🇺 ⚡ @Internet. Czas działać! 🌎 @Michał "rysiek" Woźniak · 🇺🇦 @McGramat #PL2050 @Anna Wasilewska-Śpioch @Panoptykon @m0bi
To jest jeden postulat, akurat ten najłatwiejszy do spełnienia, bo wszystkie instytucje publiczne o które nam chodzi już mają swoje strony internetowe pod swoją kontrolą.
Natomiast drugi postulat jest taki, żeby, również zachowując kontrolę na treścią, te instytucje prowadziły publiczną, dwukierunkową komunikację z obywatelami przy pomocy otwartych standardów oraz narzędzi/usług, które służą tej komunikacji a nie interesom jakiś prywatnych podmiotów.
@radmen @andyy

niby tak, ale... nie wszyscy no i to trochę, jak zakładać, że pielęgniarka nie umie zrobić zastrzyku ;-) Wolę założyć, że jednak umie...
@kayo77

Nie, nie - USA jest antyniemieckie, konkurencyjne wobec UE, z dużą rolą prawicy - generalnie PiSowcy mocno się do nich zbliżyli - niektórzy najchętniej zamieniliby "Polska jako kraj członkowski UE" na "Polska jako kolejny stan USA". ;)

@panoptykon @m0bi13 @mcgramat @icd @rysiek @avolha
@kayo77 2 lata temu sprawdziłem dostęp do swoich starych wiadomości i całe moje konto zostało wyczyszczone z danych po kilku latach nie aktywności.
Niestety, tu minister ma po prostu rację. Przy czym, choć sam Twitter jest względnie niszowy, to właśnie komunikując się przez niego, a nie przez jakikolwiek rządowy portal może sprawić, że o problemie poinformują wszystkie ogólnopolskie i lokalne media.

To musi się zmienić, ale do takich doraźnych komunikatów bardziej skuteczny byłby chyba tylko nieproporcjonalny do sytuacji alert RCB.
@mkljczk obczaj może dyskusję, trwa od paru godzin, nie ma co powtarzać argumentów.
Oczywiście nie widzę powodu, by ta informacja nie pojawiła się w bardziej odpowiednim miejscu, to się musi zmienić, ale miejmy na uwadze, że większość i tak nie trafi na ten komunikat u rządowego źródła, a w tradycyjnych (w tym rządowych) mediach.
@mkljczk

Nie ma. Sama wtedy szukałam informacji na oficjalnej stronie - i obstawiam, że nie byłam jedyna. Wedle ostatniego raportu DSA twitter ma nieco ponad 6 mln zalogowanych użytkowników - przy 29 mln Polek i Polaków uprawnionych do głosowania. 6 mln to wciąż mniejszość. Przede wszystkim jednak: oficjalnym i finansowanym z naszych podatków środkiem komunikacji są strony i tam powinno trafić info. Niezależnie od twittera.

/1

@mcgramat @panoptykon @avolha @icd @rysiek @m0bi13
@mkljczk

Brnąc w logikę "oficjalnych stron nikt nie czyta" można całkowicie odpuścić jawność życia publicznego i nie wrzucać np. projektów ustaw na strony sejmu, ograniczając się do ich tytułów na twitterze...

/2

@mcgramat @panoptykon @avolha @icd @rysiek @m0bi13
6 mln to wciąż mniejszość.

Powtórzę. Zarówno pisząc na Twitterze, jak i na rządowym portalu, trafisz przede wszystkim do odbiorców mediów, które to powołają się na rządowe źródło, czy to jest konto ministra/ministerstwa/aplikacji na Twitterze, czy strona w domenie .gov.pl.
Przede wszystkim jednak: oficjalnym i finansowanym z naszych podatków środkiem komunikacji są strony i tam powinno trafić info. Niezależnie od twittera.

Tak.
Brnąc w logikę "oficjalnych stron nikt nie czyta" można całkowicie odpuścić jawność życia publicznego i nie wrzucać np. projektów ustaw na strony sejmu, ograniczając się do ich tytułów na twitterze...

Profil Sejmu na twitterze jest dobrym miejscem by napisać, że wpadł nowy projekt ustawy, że Konfederacja złożyła 476-tą autopoprawkę do projektu o kwocie wolnej od podatku, że ktoś tam przedstawia stanowisko klubu jakiegoś tam w sprawie jakiegoś tam projektu. Strona Sejmu jest miejscem na treść tych ustaw, poprawek (swoją drogą z jawnością jest kiepsko, bo wczoraj udowodniono, że można bez słowa wyjaśnienia podmienić jedną autopoprawkę na drugą tylko dlatego, że ośmiesza ona wnioskodawców), z możliwością wysłuchania tych wystąpień… Twitter jest dobrym miejscem na te informacje, które jutro już nie będą miały szczególnego znaczenia. Oczywiście równolegle powinny one się pojawiać na rządowej stronie, ale w sumie lepszym miejscem byłby tymczasowy komunikat na szczycie strony, niż z założenia pozostający na stałe tekst w Aktualnościach o tym, że mObywatel kiepsko działa i zalecają wziąć plastikowy dowód.
@mkljczk

"Oczywiście równolegle powinny one się pojawiać na rządowej stronie"

Jakby się pojawiły (gdzie konkretnie mają pojawiać się aktualności na stronie to osobna kwestia) to nie byłoby tej całej dyskusji. Tu nie chodzi o użycie twittera RÓWNOLEGLE do strony instytucji, a ZAMIAST niej. A dziennikarze i dziennikarki też nie optują za tym, by instytucje ograniczały się do fb/tt - niektórzy nawet twittera nie używają (@rysiek chociażby)

@panoptykon @avolha @icd @rysiek @m0bi13

2 użytkowników udostępniło to dalej

I tego ani razu nie zanegowałem. Po prostu dodałem istotny, ale mam wrażenie ze czasem niedostrzegany kontekst, tzn. dla większości źródłem tego typu informacji i tak nie będzie ani Twitter, ani rządowy portal, a media (w tym rządowe TVP Info, Polskie Radio, PAP…). Tym samym, Twitter nie zawęża zasięgu publikowanych tam alertów.
@mkljczk
Nie wiadomo co będzie a co nie będzie jutro potrzebne. Tt może kasować i znikać posty w przyszłości, bo jest medium prywatnym, a nawet gdyby nie był, to byłby nie-polskowłasnościowym i dalej polski rząd, komisja etc nie byłaby w stanie zdobywać skasowanych/ ukrytych postów w razie potrzeby
Nawet nie ma MC/mObywatela/@jciesz na Albicli :)
@didleth 🇵🇱 🌈 🇺🇦 🇪🇺 ⚡ @Fundacja Technologie dla Ludzi @Internet. Czas działać! 🌎 @Michał "rysiek" Woźniak · 🇺🇦 @McGramat #PL2050 @Anna Wasilewska-Śpioch @Violet Bison 🦬 @Adam Kaliszewski 🌱 @Panoptykon @m0bi
Ale w jakim sensie zaproponować ? NGO'sy przecież nie będą rządowi prowadzić serwisów społecznościowych. Natomiast mogą im pokazać/potwierdzić, że te nie niekorporacyjne, zdecentralizowane platformy mogą w takim modelu (jako jednym z...) bardzo dobrze działać.
Wg mnie ludzie , nie tylko tam na górze, tkwią umysłowo w tym paradygmacie korpo-mediów z 3 powodów: 1. Bo im nie przeszkadza ten model w którym władza należy realnie do jakieś obcej wielkiej firmy. 2 Bo nie znają niczego innego. 3. jeśli znają to uważają, że to jeszcze zbyt marginalne żeby używać lub spróbować.
W przypadku kontaktu z instytucją publiczną (tu załóżmy że ministrem od cyfryzacji) p.1 jest najprostsze do przejścia bo wynika z argumentów prawnych: RODO itd. W zakresie p.2 bardzo dobrym argumentem w rozmowie będą przykłady, że inne rządy/instytucje UE już znają - a nasz kolejny rząd na szczęście nie będzie miał alergii na coś tylko z powodu że Niemcy albo UE to coś popierają.
Wg mnie najtrudniej argumentować w kwestii p.3 - bo uruchamianie (ze środków publicznych) jakiejś usługi na poziomie państwa dla aktualnie ~kilku/nastu tysięcy ludzi może wydawać się niepoważne komuś tam, kto w temacie nie siedzi i patrzy głównie na cyferki "a kto tego będzie używać?" albo "to jak kolejny szpital tymczasowy - koszt ~tysięcy dla jednego korzystającego". Nie mamy za sobą żadnych własnych cyferek , które można rzucić ministrowi/minstrze żeby uwierzyli w potencjał wzrostu.

Dlatego w tym punkcie, żeby nie wyjść na takiego filipa z konopii, to bezwzględnie uważam, że potrzebujemy czegoś w rodzaju listu otwartego, który wyrazi oczekiwania "oddolnego cyfrowego społeczeństwa obywatelskiego" wobec władzy no i jakoś pozwoli się policzyć.
Czyli taki list , którego sygnatariusze to będą zarówno wszystkie NGO'sy, które jakoś tam w temacie albo działają albo co co najmniej rozumieją temat, jak i możliwie najdłuższa lista zwykłych ludków czyli nas. Oczywiście (❣️) list zredagowany, przygotowany i wystawiony do podpisu wyłącznie przy użyciu
narzędzi i infrastruktury, których używania się sami domagamy,
Na To by poinformować w dwóch miejscach byli zbyt leniwi.
@miklo @ftdl @arkd @kalisz79 jest tu jeszcze kwestia (nie)stabilności instytucjonalnej. Cokolwiek fajnego rząd zrobi, za 5 lat w ministerstwie mogą rządzic zupełnie inni ludzie (nie tylko min, zmiany są zwykle głębokie) a zresztą ministerstwo może juz nie istnieć (hej, kto tu o MinCyfryzacji?). Z kolei techniczni od dołu też pewnie zmienią, pracę bo zarobki są kiepskie, w Min się robi ciekawe rzeczy i uczy ale potem czas zarabiać. /
@miklo @ftdl @arkd @kalisz79 / No i okazuje się, że wyprowadzenie czego się da na zewnątrz, zwalnia z problemu utrzymania. Fb będzie dalej działał i trzeba tylko przekazywać hasło (a gdyby zginęło, to tez się da załatwić). A jakieś własne systemy, zarządzanie tym przez lata, rozwój...
Ja i tak jestem szczerze zdziwiony że coś tam wydziergali przy profilu zaufanym, mobywatelu i okolicach - i czekam, co się z tym stanie po zmianie władzy.
@Jakub Klawiter :mastodon: @Fundacja Technologie dla Ludzi @didleth 🇵🇱 🌈 🇺🇦 🇪🇺 ⚡ @Internet. Czas działać! 🌎 @Michał "rysiek" Woźniak · 🇺🇦 @McGramat #PL2050 @Anna Wasilewska-Śpioch @Violet Bison 🦬 @Adam Kaliszewski 🌱 @Panoptykon @m0bi
Jeżeli organizacja nie siedzi na bieżąco w temacie (jak np @Panoptykon ) to bez jakiegoś draftu tego za czym miałaby się opowiedzieć to trudno nawet sondować zaangażowanie.
Więc owszem jak najbardziej warto tu rzucać propozycje, komu potencjalnie by było z tym po drodze a jeszcze lepiej żeby stały za takimi organizacjami jakieś duże numerki w postaci liczby członków, sympatyków, użytkowników czegoś tam itd. ).
Ale tak czy inaczej punktem wyjścia jest treść.
I tu się zastanawiam czy i jak bardzo szeroko to powinno być ujęte.
Na pewno musi być jasne, że nie chodzi nam o zmuszenie władzy, żeby oddała internet Polakom w formie jakiegoś kolejnego "nalpolskiego" serwis'u (w stylu #albicla 😆) a raczej o wskazanie (przypomnienie!) zasad, którymi władze publiczne powinny się kierować w trakcie cyfrowej komunikacji z obywatelami, o których to zasadach sobie wszystkie bez wyjątku opcje polityczne i szczeble władzy raczyły zapomnieć bo "po taniości" wyręczyły ich w tym cyfrowe prywatne korporacje, które faktycznie sprawują w tej chwili w dużej części władzę nad procesem debaty publicznej.
@miklo
Generalnie nie ma sporu, ale potrzebna jest jakaś masa krytyczna tutaj.
Użyszkodnicy się pojawiają ale w ilościach homeopatycznych wciąż. Może faktycznie gdyby NGOsy zaczęły to macać.
Bo przecież nie tylko panoptykon.
Jest watchdog, jest mojepaństwo, Ci od mamprawowiedzieć (chwilowo ? leży).
Z drugiej strony musieliby chcieć tu przyjść „dla sprawy” no bo przecież nie dla 2k nerdów ukrytych pod kamieniem. :D
@kalisz79 Temat jest cały czas kontynuowany, zmieniliśmy nieco do niego podejście, bedziemy oferować również "podcast we własnej domenie" na naszym hostingu.

Serwer pod te hostingi jest przygotowywany, potrzebujemy trochę czasu.

Jesteśmy chętni do kontaktu w sprawie podkastów, ale nie umiemy się "dobić". Jeśli ktoś mógłby w tym pomóc, albo pośredniczyć, to zapraszamy do współpracy.

@didleth @m0bi13 @arkd @panoptykon @mcgramat @icd @rysiek @avolha
Może jeszcze teksty ujednolicone ustaw będą tam publikowane? Coś mi mówi, że ogromnego ruchu ISAP nie przyciąga.
> Generalnie nie ma sporu, ale potrzebna jest jakaś masa krytyczna tutaj.

@Jakub Klawiter :mastodon: Tak, tylko no żeby była masa krytyczna, to ktoś musi ją tu przyciągnąć.
Prywatne podmioty ich nie przyciągną, bo nie chcą wydawać czasuj i kasy na coś, gdzie jest mało użytkowników.
Państwowy podmiot powinien być przykładem i wejść sam w coś lepszego po to, żeby ludzi tam przyciągnąć.

Jednym z argumentów może psująca się psychika ludzi, szczególnie dzieci z powodu korporacyjnych społecznościówek. I rząd mógłby tutaj zaplusować, wjechać na złotym rumaku, używając i promując społecznościówki otwarte, mniej uzależniające.
Innym prywatność, czyli oddawanie danych w ręce zagranicznych podmiotów i cała masa konsekwencji tegoż.
Jeszcze innym argumentem jest dostępnośc, czyli nie chowanie się za loginwallami, tylko pozwalanie każdemu obywatelowi, który posiada komputer itp., żeby mógł z miejsca obserwować komunikaty państwowe.
Kilka innych już wymieniono w tej dyskusji.
@kwj
Tak, państwo powinno być przykładem szczególnie, że komunikacja ze społeczeństwem podparta rozwiązaniami z #fedi to chyba rozsądna alternatywa.

Zaczyna się nowa kadencja, będą tam te wszystkie cyfryzacyjne komisje, kto wie…
Ale gdyby jednak udało się tu jakoś ściągnąć „techniczno-prywatnościowo-jawnościowe” NGOsy które przyszły dla „sprawy” nie „zasięgów” to by chyba nie utrudniało. ;-)

No bo… jakoś posły muszą się dowiedzieć. Jeden @rysiek w prawie mainstreamowym medium to ciut mało ;-)
@Mekk @Fundacja Technologie dla Ludzi @Violet Bison 🦬 @Adam Kaliszewski 🌱 @didleth 🇵🇱 🌈 🇺🇦 🇪🇺 ⚡ @Internet. Czas działać! 🌎 @Michał "rysiek" Woźniak · 🇺🇦 @McGramat #PL2050 @Anna Wasilewska-Śpioch @Panoptykon @m0bi
Akurat usługi oparte na profilu zaufanym przeżyły już jedną zmianę władzy i się na tyle upowszechniły, że jestem spokojny o ich dalsze trwanie.
Natomiast problem utrzymania jakiejś zdecentralizowanej usługi do komunikacji organów publicznych z obywatelami to w gruncie rzeczy nie różni się wiele od tego co od dawna po prostu działa czyli zwykłej poczty elektronicznej. Nie ma jednego dostawcy ani żadnego obowiązku, żeby jakiś urząd sobie np te pocztę trzymał na swoich serwerach. Jedyne co to zostały ( i to całkiem niedawno: https://www.gov.pl/web/baza-wiedzy/ustawa-o-zwalczaniu-naduzyc-w-komunikacji-elektronicznej--nowe-obowiazki-dla-dostawcow-poczty-elektronicznej-i-instytucji-publicznych) określone wymagania co do używania standardów bezpieczeństwa i tyle.
I nie widzę jakiś technicznych/systemowych przeszkód, żeby mniej więcej na tej zasadzie mogły działać publiczne usługi oparte na #activitypub .
@miklo @ftdl @arkd @kalisz79 ta poczta elektroniczna to jest dobrze wybrany przykład

(sprawdza, co tam nowego na poufnej rozmowie)
@Fundacja Technologie dla Ludzi @didleth 🇵🇱 🌈 🇺🇦 🇪🇺 ⚡ @Internet. Czas działać! 🌎 @Michał "rysiek" Woźniak · 🇺🇦 @McGramat #PL2050 @Anna Wasilewska-Śpioch @Violet Bison 🦬 @Adam Kaliszewski 🌱 @Panoptykon @m0bi
Jeżeli ten pomysł brzmi sensownie (zakładam po reakcji.. 🙄) to byłoby potrzebne coś na co nie mam pomysłu (liczę, że wy macie :-) ) - konkretnie jakieś krótkie hasło, które pełniłoby rolę tytułu czy wręcz loga takiej akcji.
Jak miałbym podać jakiś bliski przykład o co mi chodzi to np kampanii #PublicMoneyPubliccode ( https://publiccode.eu/pl/ ) udało się takie hasło zamknąć w 4-ch słowach.
Nie wiem czy tak prosto i krótko się da w przypadku akcji, która ma zmusić instytucje publiczne do komunikacji z obywatelami przy pomocy środków , które spełniają ... i właśnie ta lista robi się trochę długa. No ale może ktoś ma pomysł, żeby w kilku słowach, max jednym zdaniu zmieścić sens.
@miklo @ftdl @arkd @kalisz79 Challenge accepted! Spróbujemy w najbliższych dniach zderzyć mózgi w zespole i wrócimy z pomysłami
> ogromne zasięgi
> 17 wyświetleń
🎉

Swoją drogą przydał by się może przewodnik dla instytucji i urzędów publicznych na temat wykorzystywania platform (zdecentralizowanych i nie) do kontaktu z obywatelkami i obywatelami. Ktoś już coś takiego musiał napisać chyba, nie?

@miklo @ftdl @didleth @icd @mcgramat @avolha @arkd @kalisz79 @m0bi13

4 użytkowników udostępniło to dalej

@Fundacja Technologie dla Ludzi @didleth 🇵🇱 🌈 🇺🇦 🇪🇺 ⚡ @Internet. Czas działać! 🌎 @Michał "rysiek" Woźniak · 🇺🇦 @McGramat #PL2050 @Anna Wasilewska-Śpioch @Violet Bison 🦬 @Adam Kaliszewski 🌱 @Panoptykon @m0bi
Jednak nie trzeba będzie odkrywać koła od nowa.
Dwa #ngos 'y ze Szwajcarii (GNU/Linux.ch + FSFE-CH) wystawiły stronę z projektem, który nazywa się #FediGov : https://fedigov.eu i wg mnie jest +/- tym o co chodzi❣️ Strona jest przetłumaczona na cztery języki i oprócz tego znalazłem jej wersję portugalską w osobnej domenie: https://fedigov.pt .
Jestem w trakcie przygotowania polskiej wersji a jak spojrzycie na sekcję "Cytaty" to jest tam już polski akcent w postaci wypowiedzi Wojciecha Wiewiórowskiego - Europejskiego Inspektora Ochrony Danych.
screenshot - polskie tłumaczenie strony https://fedigov.eu " Sfederowana komunikacja dla władz publicznych Komunikacja z obywatelami w sposób suwerenny i z szacunkiem. "
jest https://fedigov.eu/ ale tak średnio bym powiedział ;)
Ten wpis został zedytowany (5 miesiące temu)