Warto przemyśleć. Zwłaszcza, że niektórzy fediwersum traktują jak kościół "jedynej słusznej" religii, której są wyznawcami, a do osób korzystających z innych rozwiązań podchodzą jak to godnych potępienia innowierców.
"Bycie we własnej bańce to żadna cnota"
https://www.instagram.com/p/C9umNQGo6xO/
"Bycie we własnej bańce to żadna cnota"
https://www.instagram.com/p/C9umNQGo6xO/
Gosia Fraser on Instagram: "Oprócz tego, że social media uzależniają i otumaniają, przyciągają nas czymś jeszcze - dają nam iluzję przynależności do grupy. Na Instagramie, dawniej - na Facebooku, można było bardzo skutecznie zamknąć się w ciasnej, ale wł
632 likes, 29 comments - gosiafraser on July 22, 2024: "Oprócz tego, że social media uzależniają i otumaniają, przyciągają nas czymś jeszcze - dają nam iluzję przynależności do grupy.Instagram
3 użytkowników udostępniło to dalej
MIJa 🔎 ✍️
•rogaty gryzmoła
•Zgadzam się z sekciarskim charakterem zachowań „wyznawców” własnej bańki/medium społecznościowego. To faktycznie często się zdarza na wielu portalach.
Jednocześnie nie zgadzam się z redukcją Kościoła do dogmatów, a każdego heretyka do odważnego eksploratora poszukującego wiedzy i ginącego za niewinność.
Problemem jest stawianie sobie pozłacanych cielców. Jednymi z nich są właśnie, dla niektórych użytkowników, zamykające się na świat bańki mediów społecznościowych.
Jakub Klawiter :mastodon:
•IMO fedisie nie tyle traktują otwarte media jako jedyne słuszne, co — dokładnie jak Gosia — wskazują wynaturzenie tamtych. Można powiedzieć, że jest tu zgoda. Trudno internety porzucić, ale czy jeśli opisuje się je zawodowo nie powinno się poza narzekaniem szukać rozwiązań? Czy #fedi nie jest tu szansą?
MiKlo:~/citizen4.eu$💙💛
He he... Prawie to samo miałem napisać. Tzn że napier* w korpomedia na tychże korpomediach jest chwalebne ale tylko pod warunkiem, że wskazujemy jakieś lepsze alternatywy. A @Gosia Fraser zakończyła karierę na fedi już dawno temu, więc nie wiem do czego zmierza (do jakiej zmiany) tymi postami na instagramie.
3 ludzi lubi to
Chłop Marcin :fediverse:, Hogata i Mad A. Argon :qurio: lubię to.
dancing in dystopia
•Paweł Precz
•dancing in dystopia
•marcin mikołajczak
•didleth 🇵🇱 🌈 🇺🇦 🇪🇺 ⚡
•i ma rację. Miała też niedawno dobry odcinek podcastu odnośnie tego, że nie każdy może sobie pozwolić na rezygnację z korpomediów.
Ja sama jestem tu już mocno zmęczona wiecznymi pretensjami pod adresem G.F. - a jedynie wrzucam linki do jej tekstów, więc jak byłaby traktowana bezpośrednio ona, autorka tych tekstów i osoba z odpowiednio większymi zasięgami, gdyby tu była aktywna? Dla porównania - udostępniam nieraz na FB teksty Michała Ryśka Woźniaka,/1
@miklo @wariat
didleth 🇵🇱 🌈 🇺🇦 🇪🇺 ⚡
•który pisze na podobne tematy, jest obecny na fedi, ale którego nie ma na fb. I pretensje pod jego adresem od osób obserwujących mnie na fb widzę zdecydowanie rzadziej, a jeśli się pojawiają - to są zwykle merytoryczne (dla porównania: przy paru fediwersowych komentarzach dot. Gosi miałam co najwyżej "wtf?" i poczucie "dobrze, że ona tego szamba nie czyta").
/2
@miklo @wariat
marcin mikołajczak lubi to.
Agnieszka R. Turczyńska
•Tylko jakie mamy alternatywy? Ja mam konto na fejsie tylko i wyłącznie po to, żeby mieć jakąś formę komunikacji z ziomami. Więc loguję się, czasem trzy razy w tygodniu, czasem raz na trzy tygodnie, żeby sprawdzić, co tam w powiadomieniach (zwykle nic). I jakieś 5 minut sprawdzania, co tam w feedzie (zwykle nic). I bardzo chętnie przeniosłabym komunikację z messendżera w inne miejsce.
Tylko jakie mamy alternatywy dostępne dla zwykłego użytkownika?
Telegram? Tak, używam. To moje centrum utrzymywania kontaktu ze znajomymi. Ale biorąc pod uwagę Durova, to jest raczej miejsce, z którego trzeba się wypisać, zamiast przyciągać więcej ludzi.
Signal? Mam. Trochę znajomych tam jest, ale regularnie używam z dwoma. I dopóki nie zmienią filozofii korzystania z narzędzia, nie jestem w stanie z czystym sumieniem polecić signala jako komunikatora osobom nietechnicznym. Spoiler: nie zmienią.
Matrix? Nie mam żadnych doświadczeń. Ale czytając co piszą inni, nawet nie chce mi się próbować.
Coś ominęłam?
@dancingindystopia @miklo @wariat
MiKlo:~/citizen4.eu$💙💛
Każda zdecentralizowana sieć społecznościowa, komunikator w których uczestnicy: 1. mają autonomię wyboru/zmiany/prowadzenia-sobie usługi 2. nie podlegają manipulacjom typu algorytmy, masowemu gromadzeniu/przetwarzaniu prywatnych danych 3. Są podmiotami a nie produktami dla właściciela, będzie lepsza dla "zwykłego użytkownika" niż oddanie całego swojego życia w ręce kilku wielkich korporacji.
Co do konkretnych narzędzi to pewnie najlepsze będzie to, którego już używa jakaś grupa zainteresowań do której ktoś mógłby dołączyć w ramach pierwszego kroku odchodzenia od korpomediów.
Nie wydaje mi się żeby miała sens dyskusja która konkretnie alternatywa jest /byłaby najlepsza. Lepiej od razu przyjąć założenie, że w zdecentralizowanym świecie cyfrowym jesteśmy wręcz skazani na używanie wielu różnych narzędzi do tego samego celu ( np komunikacji z różnymi grupami zainteresowań). Można się jedynie starać, żeby wybierać te, które zapewniają najlepszą ( albo w ogóle jakąś ) współpracę z innymi podobnymi - czyli albo jakieś bramki albo wspólny protokół (jak w przypadku #fediverse)
Mad A. Argon :qurio: lubi to.
Agnieszka R. Turczyńska
•Wyobraź sobie ten scenariusz.
Ja: *agituję moich znajomych, żeby porzucili fejsa*
Oni: Rację masz, Agnieszko, światłe I mądre Twe słowa. Zaiste, wynieśmy się stąd. Gdzie podążyć mamy?
Ja: *cytuję Twoją odpowiedź in expressis verbis*
Jak myślisz, jaka będzie reakcja?
@wariat @didleth @dancingindystopia
bl00d lubi to.
MiKlo:~/citizen4.eu$💙💛
Przedstawiłaś wymarzoną hipotetyczną sytuację w której największym zmartwieniem przy wyciąganiu kogoś z FB jest decyzja gdzie.
Zakładam, że skoro tu jesteś to kwestia gdzie się przenieść z aktywnością o charakterze bardziej publicznym jest prostsza - czyli znaleźć jakiś serwer fedi, który najlepiej pasuje do pisania, publikowania obrazków, filmów itd czy co tam będzie potrzebne.
A jeżeli jakiś komunikator, który spełnia postulaty, które wymieniłem to wg mnie #matrix nie jest taki straszny. Mniej więcej to samo osiągalne jest przy użyciu #xmpp . Albo - chyba najmniejszy próg wejścia (bo nie ma rozkminy jaki serwer wybrać, raczej każdy ma jakąś skrzynkę email) - #deltachat .
didleth 🇵🇱 🌈 🇺🇦 🇪🇺 ⚡
•1) przewagą fb jest to, że tamtejsza działalność nie musi być "publiczna". A co do przekonywania - to przypomina mi się sytuacja z pewnej grupy na fb, liczącej coś koło 4000 osób, wściekłych na fb. Aż padła propozycja "dość tego, migrujemy na alternatywę" - przeniosły się całe 2 osoby (w tym ja)
2) problemem alternatywnych komunikatorów jest to, że jeśli już ktoś ich używa - to każdy innego. WhatsAppa czy Messengera używają /1
@wariat @agturcz @dancingindystopia
didleth 🇵🇱 🌈 🇺🇦 🇪🇺 ⚡
•mityczni "wszyscy" - a w praktyce "większość", która się nie ugnie. I albo się do nich dostosujesz, albo po prostu Cię wykluczą. Dot. pracy, szkoły, grup rodzicielskich itp. Gdy jedną osobę (tę drugą od migracji) zagadałam o alternatywny komunikator to usłyszałam, że po zdalnym ma serdecznie dość tego, że każdy wymaga innego komunikatora i że wystarczy jej messenger. I rozumiem tę argumentację.
/2
@wariat @agturcz @dancingindystopia
marcin mikołajczak
•Delete
'y?2 ludzi lubi to
affine i bl00d lubię to.
affine
•2 ludzi lubi to
marcin mikołajczak i Oliwier Jaszczyszyn lubię to.
MiKlo:~/citizen4.eu$💙💛
Tak właśnie uważam. Choćby z takiego powodu, że w zdecentralizowanym świecie o wiele łatwiej ukształtować swoje cyfrowe tożsamości i podzielić miedzy nimi swoje różne aktywności tak, żeby złożenie z tego do kupy pełnego obrazu było bardzo trudne, niż w korpomediach, które albo wymuszają pojedynczą tożsamość albo bardzo utrudniają posiadanie wielu faktycznie niezależnych, (bo np osobny nr telefonu do każdej potrzebny).
2 ludzi lubi to
brightflag i Mad A. Argon :qurio: lubię to.
marcin mikołajczak
•marcin mikołajczak
•MiKlo:~/citizen4.eu$💙💛
Nie wiem co dla nietechnicznych ale dla mnie aplikacja która dość często wymusza aktualizację pod groźbą, że stracę dostęp, albo wymusza ponowną aktywację klienta desktop przy użyciu aplikacji mobilnej nie daje mi poczucia bezpieczeństwa, że akurat jak będzie potrzebna to będzie działać. No i jest scentralizowana więc zasadniczo łatwiej ukręcić do niej dostęp wszystkim naraz.
Jakub Klawiter :mastodon:
•Ale to chyba nie jest argument za tym, że WhatsApp spoko, a zdaje się
tu był temat…
@mkljczk @didleth @agturcz @dancingindystopia
didleth 🇵🇱 🌈 🇺🇦 🇪🇺 ⚡
•Patrząc po znajomych - to jeśli udało mi się kogoś ze znajomych czy rodziny przekonać do innego komunikatora to był to właśnie signal, natomiast dla niektórych signal był trudny w instalacji (a ich bliscy chętni do pomocy w instalowaniu whatsappa już tacy chętni w przypadku signala nie byli), pojawiały się argumenty "że teraz wszyscy z grupy musieliby zmieniać i uczyć się nowego komunikatora, a whatsappa już wszyscy znają i mają"
GeekOrganic
•marcin mikołajczak lubi to.
didleth 🇵🇱 🌈 🇺🇦 🇪🇺 ⚡
•Tak, ale to, że coś się łatwe dla nas nie oznacza, że coś jest łatwe dla wszystkich. Jak sobie zaprosisz dzieci czy wnuki spoza bańki IT, bo masz nowy telefon i potrzebujesz konfiguracji, to whatsappa zainstalują ci domyślnie, o signala będziesz się musiał się dopomnieć. No i panuje wiara w to, że whatsapp/messenger to coś, co wszyscy mają (silniejsza nawet niż to, że jak Polak, to katolik), wytwory Mety traktuje się nieraz jak religię, którą wszyscy muszą wyznawać.
/1
didleth 🇵🇱 🌈 🇺🇦 🇪🇺 ⚡
•Jak potrzebujesz grupę dla 30 osób, to może 3 z tej 30ki zgodzą się na signala...Sama wiele osób do Signala przekonałam, ale grupy na tym komunikatorze nie mam żadnej (i nawet nie wiem, czy taka usługa istnieje). Inna kwestia - osobiście nie trawię chatów wieloosobowych z zasady (jeden wielki przebodźcowujący chaos, w którym wszystko umyka), w przeciwnym razie może bym kombinowała, czy by na signalu czy matrixie jakiejś mastodonowej nie założyć...
/2
Jakub Klawiter :mastodon:
•Ale ludzie są różni i ich sytuacje też są różne, także tacy którym GAFAM zryło mózgi, odkryli tu miejsce gdzie da się zamieszkać pokasowali tam konta i cóż, są źli więc wymyślają korporacjom. Można to też zrozumieć.
Natomiast znakomita większość bywa i tu i tam nie robiąc z tego sprawy.
IMO jeśli się chce ludzi „ratować” warto eksplorować alternatywy.
@dancingindystopia @miklo
dancing in dystopia
•didleth 🇵🇱 🌈 🇺🇦 🇪🇺 ⚡
•Też się z nią w niejednej rzeczy nie zgadzam, co więcej - jeśli ktoś się z kimś we wszystkim zgadza to uznaję to za niepokojące ;)
Miałam swego czasu podobne odczucia odnośnie tego "szkoda, że nie publikują też w fedi" (Gosia Fraser i Anna Wittenberg przez krótki czas były obecne w fedi i dawało to jakąś nadzieję, że więcej mediów się tutaj przeniesie). Byłam na grupie techspresso na fb (gdzie atmosferra była jednak przyjaźniejsza, niż w fedi ;)
/1
didleth 🇵🇱 🌈 🇺🇦 🇪🇺 ⚡
•i nawet intensywnie fediwersum promowałam. Teraz nie byłabym w stanie żadnej dziennikarce polecić fediwersum z czystym sumieniem.
Natomiast: gdyby ta wspomniana "tylko minuta" nie była problemem, to każdy z nas miałby konto we wszystkich socialmediach - z jakichś powodów tego nie robimy. To nie tylko kwestia czasu na "kopiuj/wklej", ale też przeciążenia informacyjnego
/2
@miklo @wariat
didleth 🇵🇱 🌈 🇺🇦 🇪🇺 ⚡
•(my patrzymy z pozycji "50 wiadomości do odczytania", osoby publiczne - z poziomu "500", jeśli nie więcej - nie wiem, jak to ocenić, ale skoro ja sama po powrocie z wakacji miałam 200 nieodebranych wiadomości z samych grup szkolno-przedszkolnych, to w społeczeństwie tendencja na wysyłanie wiadomości wydaje się być wzrostowa), całej otoczki, reakcji i interakcji.
/3
@miklo @wariat
didleth 🇵🇱 🌈 🇺🇦 🇪🇺 ⚡
•Przede wszystkim jednak: obserwuję Gosię na fb/instagramie, widzę zjawiska, które opisuje (vide np. https://www.instagram.com/p/C6YrAj8o-dx/ https://www.instagram.com/p/C6YrAj8o-dx/c/18043341313698055/) - i zwyczajnie widzę, jak intensywnie to zjawisko występuje na fedi pod tootami linkującymi do jej tekstów.
/4
@miklo @wariat
Gosia Fraser on Instagram: "To post o pewnym fenomenie socjologicznym, ale oczywiście będzie w nim coś osobistego, bo jesteśmy w mediach społecznościowych - a one lubią wątki osobiste, jak i nie ukrywajmy - my wszyscy, ich użytkownicy. Komunikacja elektr
InstagramJakub Klawiter :mastodon:
•Ok, ale samo kopiuj wklej to 25%. Trzeba jeszcze ogarnąć komentarze więc tak jest to dodatkowy obowiązek. Natomiast IMO jeśli chce się szukać zdrowego miejsca w sieci i pokazywać ludziom podejście „slow net” to gdzie jak nie tu? :>
No ale oczywiście ja wiem jak tu jest i mam porównanie z twitterem. Ludzie o których rozmawiamy mogą myśleć, że jest tu jak wszędzie… czyli dość wujowo.
@didleth @miklo
didleth 🇵🇱 🌈 🇺🇦 🇪🇺 ⚡
•wspomniane dziennikarki już tutaj były, więc zdążyły się przekonać, jak tutaj jest i czy im się podoba. I - nawiązując do Twojej innej wypowiedzi, żeby nie dublować - nie trzeba oceniać "całego fedi" na podstawie "jednostkowych złych doświadczeń". Wystarczy ocenić własne doświadczenia, by wiedzieć, czy chce się w danym miejscu być.
@dancingindystopia @miklo
Jakub Klawiter :mastodon:
•To był pierwszy raz w życiu kiedy coś czytałem na insta, ale zaliczone. Już tam byłem (cd w komentarzu nie widzę bo, jest dla wybranych
@dancingindystopia @miklo
didleth 🇵🇱 🌈 🇺🇦 🇪🇺 ⚡
•twój wpis to antyreklama fedi - nie wiem, w jaki sposób zamierzasz nim zachęcić dziennikarki i dziennikarzy, czy kogokolwiek, do założenia tutaj konta. To już nie jest dyskusja, ale kręcenie gównoburzy dla samej gównoburzy i chęci obrażania innych. Nie zamierzam zniżać się do tego poziomu i brać w tym udziału. Z mojej strony EOT.
@dancingindystopia @miklo
Jakub Klawiter :mastodon:
•Od zawsze w internecie rozmawialiśmy ze sobą z równego poziomu. Nie ma handicapu dla ludzi z tytułami, jest za to — powinno być — dążenie do cywilizowanej rozmowy i wymiany myśli.
Jeśli ktoś czuje się atakowany dlatego, że jego pozycja nie daje mu ekstra punktów za autorytet to nie jest IMO problem platformy tylko tego kogoś.
@dancingindystopia @miklo
MiKlo:~/citizen4.eu$💙💛
Ale co to znaczy "antyreklama" ? Czy my jesteśmy tutaj (a jacyś inni/inne tam) bo uczestniczymy jako konsumenci w jakiejś grze rynkowej produktów pn Najlepsza-Platforma-Społecznościowa ? IMO nie i dlatego nie ma żadnego sensu reklamowanie fediverse komuś kto najpierw nie zmierzy się mentalnie z tym jakie długofalowe konsekwencje globalne dla społeczności ma to że coraz większą część swojego życie oddaliśmy razem z miliardami innych zwykłych ludzi pod kontrolę prywatnych korporacji.
Nie możemy nikomu obiecać, że odzyskanie podmiotowości w cyfrowym świecie da się zrobić bez poniesienia na początku różnych osobistych kosztów. Które trzeba je ponieść właśnie dlatego, że tak to zostało zaplanowane przez biznesowe modele różnych korporacji.
I jeżeli mam do kogoś pretensje, że pomimo swojej wiedzy robi za mało albo nic to m.in do różnych dziennikarzy technologicznych którzy/które chętnie krytykuje/wytykają różne rzeczy bigtechom, ale tylko tak trochę, nie za bardzo - żeby sobie nie podcinać gałęzi na której mocno siedzą.
4 ludzi lubi to
Oliwier Jaszczyszyn, Jakub Klawiter :mastodon:, brightflag i Mad A. Argon :qurio: lubię to.
Oliwier Jaszczyszyn
•@didleth @wariat @dancingindystopia
brightflag
•Nie lubię takiej hipokryzji.
Oliwier Jaszczyszyn lubi to.
Jakub Klawiter :mastodon:
•Ta lista jest naprawdę długa… w .pl jest na niej 99% twórców, choćby narzekający (słusznie) na hejt w sieci praktycznie wszyscy z kanałów popularnonaukowych.
Głupim byłoby proponować im przeniesienie filmów z YT na PeerTube, ale inwestycję kilku godzin tygodniowo na dodanie µBloga w fedi uważam za sensowną i mogącą dać bonus w przyszłości kiedy tamte sieci utną im zasięgi „bo tak”.
@slavistapl @didleth @dancingindystopia @miklo
MiKlo:~/citizen4.eu$💙💛 lubi to.
Oliwier Jaszczyszyn
•@wariat: a jeżeli YouTube się zwinie? Zawsze nalezy zakładać, że Google moze zamknac serwis, bo uzna nagle, ze jest nierentowny.
@brightflag @didleth @dancingindystopia @miklo
brightflag
•Na https://killedbygoogle.com/ jest już prawie 300 zakończonych projektów.
@didleth @wariat @dancingindystopia @miklo
Killed by Google
Killed by GoogleOliwier Jaszczyszyn lubi to.
Jakub Klawiter :mastodon:
•Tak, ale dziś, teraz przeniesienie się nagle na PT to jednak jak zamknięcie kanału.
Kiedyś w przyszłości sam widzę taką sytuację, że program ma przynajmniej swoją kopię hostowaną u siebie na jakimś peertube.program.pl.
@brightflag @didleth @dancingindystopia @miklo
Kierunkowy74
•Istnieje mnóstwo alternatyw dla jutuba, nawet więcej niż dla ćwierkacza:
- polskie CDA
- Vimeo
- Dailymotion
- blockchainowe i kryptowalutowe Odysee
- Rumble, i oczywiście
- nasz PeerTube
Fedi, czyli PeerTube jeszcze nie jest konieczne do uniezależnienia się od jutuba
didleth 🇵🇱 🌈 🇺🇦 🇪🇺 ⚡
•1) mam tyle na głowie, że perspektywa ucieczki od obowiązków w odwlekany od wiosny tekst typu "dlaczego osoby publicznie nie używają fedi/nie ograniczają się do niego" jest w zasadzie coraz bliższa ;D Tak w imię "i tak się nie wyrabiam, a tak to przynajmniej zajmę się czymś innym" ;) Zobaczymy...
2) Użytkownicy fediwersum są różni. Od takich, którzy w zasadzie są tu nieaktywni i co najwyżej ustawiają jakiegoś bota przekierowującego tweety, bo takich,
/1
didleth 🇵🇱 🌈 🇺🇦 🇪🇺 ⚡
•którzy każdego nowego użytkownika odstraszają sekciarskim podejściem (pretensjami o wybór instancji, nakazem likwidacji kont gdzie indziej) itp. Niedawno widziałam długi wątek sprowadzający się do "zrób porządki i polikwiduj konta wszędzie indziej, bo przecież ich nie potrzebujesz". I pomiędzy tym masz całe spektrum innych postaw - czyli i użytkowników w jakiś sposób powiązanych z daną bańką,
/2
didleth 🇵🇱 🌈 🇺🇦 🇪🇺 ⚡
•i takich, którzy wprawdzie ograniczają się do fedi - ale tolerują tych, którzy tego nie robią itp.
I jeszcze coś: kwestia zamknięcia w bańce to nie tylko kwestia braku otwartości na innych, ale też fiksacji na dany temat, na który nie każdy chce rozmawiać.
/3
flere-imsaho
•Oliwier Jaszczyszyn
•@didleth: na dłuższą metę autor:ka tego wpisu ma rację. Czemu? A no dlatego, że pozostawiając nasze nieużywane konta na pastwę losu, ryzykujemy po prostu wyciekiem danych. Im wiecej kont, tym potencjalnie większe ryzyko na wyciek informacji o naszej osobie. I gdy już daliśmy wystarczająco duży bufor na migrację tam gdzie trzeba, to po prostu się te niechciane konta usuwa, bo są one zwyczajnie w świecie niepotrzebne.
Póki co miałem przypadek jednej osoby, ktora z kolei nie stosowała zbyt merytorycznych argumentów (coś w stylu pretensjonalnego “no, mam 3.600 obserwujących na Twitterze, i co mi zrobisz?”). Inne osoby, które po prostu napiszą, że potrzebują pomocy w poruszaniu się po Fediwersum (jak znaleźć ludzi o tych samych lub podobnych zainteresowaniach, co jest czym, gdzie co wrzucać itd.), to ją dostaną. I to drugie na razie (i na szczęście) widzę częściej.
@wariat
didleth 🇵🇱 🌈 🇺🇦 🇪🇺 ⚡
•jesteś z tego co wiem osobą indywidualną, zainteresowaną technologiami i mężczyzną - a to wszystko może mieć wpływ na to, jak jesteś traktowany w fedi i jak się tutaj czujesz.
A co do nieużywanych kont - tak, masz racje, że z tymi realnie nieużywanymi warto zrobić porządek przez wzgląd na bezpieczeństwo, natomiast kontekst tamtej wypowiedzi sprowadzał się do "przecież nie używasz fb i yt i ich nie potrzebujesz, bo ja ich nie używam i nie potrzebuję" ;)
Oliwier Jaszczyszyn
•@didleth: ale… co to ma do rzeczy? Gdybym np. się urodził kobietą, to już nagle nie mogę się interesować tym, co za swojego obecnego życia?
didleth 🇵🇱 🌈 🇺🇦 🇪🇺 ⚡
•to już byś musiał przeczytać teksty dot. feminizmu, też są gdzieś na moim blogu. Gdybyś urodził się kobietą dalej mógłbyś się interesować tym, czym się interesujesz, ale - jeśli mowa o informatyce - jest większe prawdopodobieństwo, że ktoś sugerowałby, że jednak jesteś facetem, albo próbowałby Ci udowodnić, że się na czymś nie znasz itp. Ja np. pracując w serwisie z telefonami bardzo często słyszałam "czy jest tutaj jakiś pan?" Tego typu klimaty
didleth 🇵🇱 🌈 🇺🇦 🇪🇺 ⚡
•Bycie osobą indywidualną ma to do rzeczy, że masz inne potrzeby i zasięgi niż organizacja czy osoba, dla której działalność w socialmediach stanowi pracę.
Bycie osobą zainteresowaną informatyką ma to do rzeczy, że takie osoby tutaj dominują - więc siłą rzeczy czujesz się tutaj bardziej "u siebie".
/2
didleth 🇵🇱 🌈 🇺🇦 🇪🇺 ⚡
•Bycie mężczyzną - fedi ogólnie robi wrażenie "męskiego świata", stopniowo na szczęście coraz mniej. Większość znanych mi osób, które zrezygnowały z fedi, to kobiety - nie czuły się tu dobrze. Ja sama, jak przestawiłam się z polskiego fb na polskie fediwersum to miałam lekki szok kulturowy, jakbym się cofnęła do społeczeństwa sprzed 30 lat (w tym negatywnym sensie...). Powoli się to zmienia, ale jeszcze wiele wody upłynie...
/3
MIJa 🔎 ✍️
•Jakub Klawiter :mastodon:
•Ale w tym wątku tylko Ty sugerujesz, że te organizacje po wejściu do fedi powinny pozamykać konta na facebooku czy twitterze.
Ok mówisz raczej, że pojawiają się takie głosy. Tylko kurcze te głosy to margines i jeśli jest to największy zarzut do fedisiów to… bardzo dobrze o nich świadczy. :D
@slavistapl
didleth 🇵🇱 🌈 🇺🇦 🇪🇺 ⚡
•akurat w tym przypadku nie trzeba od razu zamykać konta u konkurencji - wystarczy prozaiczne "doba ma 24h, a w fediwersum nie zdobędę zasięgów/zarobków/wyborców" itp. Przykładowo - ten sam czas spędzony na instagramie przełoży się u przeciętnego polityka na większą ilość wyborców, niż ten sam czas spędzony w fedi, w przypadku influencera - na większą liczbę płatnych subskrypcji czy propozycji biznesowych itd.
/1
@slavistapl
didleth 🇵🇱 🌈 🇺🇦 🇪🇺 ⚡
•Jeśli chodzi o zakładanie konta "na każdej jednej nowopowstałej platformie" - to kojarzę tylko ICD, a oni są też na masto.
Podpuszczanie jednej osoby to nie to samo co wyjście z konkretną propozycją pomocy do konkretnej organizacji oficjalnym kanałem.
@slavistapl
Oliwier Jaszczyszyn
•@didleth: ale fedi nie powstało głównie po to, żeby cały czas tworzyć jednostronne tablice ogłoszeniowe, tylko głównie po to, żeby… rozmawiać? Zresztą możemy wyjść nawet poza fedi i powiedzieć, że to dotyczy w zasadzie całego internetu. Jeżeli tylko się rejestrujemy gdzieś, żeby się reklamować, bez żadnego przedstawiania się, bez innego wkładu własnego (np. odpowiadanie zainteresowanym)… to według mnie obecność na jakimkolwiek medium (FB/IG/TT/fora dyskusyjne/Fediwersum/etc.) jest bez sensu. Tu już nie chodzi tylko o samo fedi.
Wracając do tematu, żeby nie było: na Fediwersum swoją markę można budować, jak najbardziej, tylko po prostu trzeba robić to z głową. Najważniejsza zasada, która przynajmniej tutaj panuje, to po prostu nierobienie z siebie jednostronnej tablicy ogłoszeniowej i niewciskanie innym chamsko swoich reflinków do reklamowanych produktów w ramach współpracy.
@wariat
didleth 🇵🇱 🌈 🇺🇦 🇪🇺 ⚡
•Rozmowy to podstawy działań w socialmediach, ale prozaicznie samymi rozmowami garnka nie napełnisz. Ty rozmawiasz w socialmediach dla rozrywki. Osoby tam pracujące - bo to ich praca. Swego czasu pytałam w korpomediach pewną znaną feministkę o zgodę na przerzucanie jej tekstów do fedi - nie otrzymałam jej. Może po prostu nie miała czasu ogarniać wiadomości - a może zdecydowało to, że za tekst w fedi nie zapłacą reklamodawcy. Nie oceniam.
Alternatywa
•Jakub Klawiter :mastodon:
•Nie chodzi też o to, żeby kogokolwiek namawiać inaczej niż w komentarzach czy prywatnych rozmowach czasami wspominając, że to istnieje.
Natomiast nie zmieniam zdania w sprawie, że od opowiadania w korpo mediach jakie te media są złe się ich (mediów) nie zmieni.
Oraz, że ocenianie całego fedi na podstawie jednostkowych złych doświadczeń jest nie fair.
@slavistapl
MiKlo:~/citizen4.eu$💙💛 lubi to.
didleth 🇵🇱 🌈 🇺🇦 🇪🇺 ⚡
•obiecane, alczkolwiek robocze (stać mnie na więcej, ale nie mam kiedy ;p)
https://writefreely.pl/didleth/h1dlaczego-organizacje-i-osoby-publiczne-korzystaja-korporacyjnych-socialmediow
didleth
2024-07-27 18:37:09
Jakub Klawiter :mastodon:udostępnił to.
Jakub Klawiter :mastodon:
•Tak, piszesz, że brak zasobów. Tylko w realu u wielu to wygląda tak:
Nie mam sił na więcej, jestem na fb i tt <czas mija> Nie mogę więcej jestem na fb, yt i tt <…> …na fb, ig, yt i tt <…> i na tiktoku.
IMO mało wiarygodne…
MiKlo:~/citizen4.eu$💙💛 lubi to.
MiKlo:~/citizen4.eu$💙💛udostępnił to.
didleth 🇵🇱 🌈 🇺🇦 🇪🇺 ⚡
•/1
didleth 🇵🇱 🌈 🇺🇦 🇪🇺 ⚡
•Obserwuję osoby publiczne aktywne w Fedi i nieraz nie jestem w stanie przeczytać wszystkich komentarzy pod pojedynczymi tootami. I - jak sam mówisz - to tylko "5%". Wyobraź sobie, jak wygląda pozostałe 95% , uwzględnij, że doba ma tylko 24h i nie samą pracą/aktywizmem człowiek żyje.
Jeśli dana organizacja jest na fb i yt to oznacza, że widocznie to im się najbardziej kalkuluje.
/2
didleth 🇵🇱 🌈 🇺🇦 🇪🇺 ⚡
•Czy przedstawiciele danych organizacji zaglądają na fedi i czy tutejsza atmosfera jakoś wpływa na ich decyzję - nie mam pojęcia. No i jestem ciekawa, na ile ktoś im realnie wysłał maila z grzeczną propozycją dołączenia do fediwersum, a na ile "zachęcanie" do fedi ogranicza się do krytykowania czy przeklejania tekstów (mam przynajmniej nadzieję, że za zgodą...)
/3
Jakub Klawiter :mastodon:
•I nie Gosia (od której zaczęliśmy) nie jest tu jedyna. Lista jest długa.
Uważam, że to dobrze, że tacy ludzie są tam, ale uśmiecham się z wymówek dlaczego nie ma ich tu.
didleth 🇵🇱 🌈 🇺🇦 🇪🇺 ⚡
•Owszem, na instagramie czy twitterze też bywa nieprzyjemnie - ale dla mnie to argument przeciwko temu, by pchać się w kolejne nieprzyjemne miejsce, a nie za ;p
akurat Gosi zupełnie się nie dziwię - zwłaszcza widząc inby i ataki ad personam, jakie często pojawiają się w fedi pod wpisami linkującymi do jej tekstów. Kiedyś, będąc na jej grupie fb, polecałam mastodona - dzisiaj bym raczej odradzała. Natomiast Gosia czy Anna Wittenberg to dziennikarki, więc trochę inna sytuacja,
/1
didleth 🇵🇱 🌈 🇺🇦 🇪🇺 ⚡
•niż w przypadku organizacji. Zastanawiałam się, czy próbowałeś pisać do takiego np. Demagoga, Fundacji Dbam o mój Zasięg, ICO czy chociażby FDDS z propozycją dołączenia do fedi czy pomocy w prowadzeniu konta czy udostępniania tekstów. Ja nie - bo wyszłam z prostego założenia, że skoro sama nie jestem w stanie włożyć w coś nieodpłatnej pracy, to nie mam prawa domagać się tego od innych.
/2
Jakub Klawiter :mastodon:
•Też uważam, że największą robotę do wykonania mają tam za płotem. Nie przyjmuję tylko tłumaczenia, że ogarnięcie fedi jest ponad siły w sytuacji gdy zakłada się konto na każdej jednej nowo powstałej zamkniętej platformie.
Zgadzam się też, że z fedisiami bywa trudno, ale nie trudniej IMO niż tam.
Wiola Myszkowska
•didleth 🇵🇱 🌈 🇺🇦 🇪🇺 ⚡
•imo zdecydowanie zbyt często powracająca dyskusja w temacie: dlaczego dziennikarze i organizacje są aktywni w korporacyjnych socialmediach, ale w fediwersum nie. Zostałaś oznaczona w kontekście Demagoga. Jakby co to daję znać informacyjnie, bo pytasz, ja już się z tej inby wypisałam ;)
MiKlo:~/citizen4.eu$💙💛
(Też?) mi się wydaje, że budowanie tekstu na opozycji albo-abo pozwoliło łatwo wytłumaczyć albo imposybilizm tych co nie chcą zamienić korpo na wolne alternatywy albo pokazać tych co forsują taką zmianę jako mało empatyczne osoby, które nie rozumieją, że fediverse to nie jest jest pępek/zbawienie świata.
A mnie w tym wszysktim brakło jednej rzeczy - szerszej perspektywy po co niby ludzie mają z tych korpomediów uciekać skoro nie czują że tam aż tak źle jest, a w każdym razie, że różne swoje interesy/potrzeby póki co tam łatwiej mogą zaspokoić .
Ja od dawna te wszystkie procesy , które się dzieją w przestrzeni cyfrowej nazywam globalną katastrofą prywatności - tak przez analogię do globalnej katastrofy klimatycznej. O ile w tym drugim przypadku zagrożenie jest fizyczne a świadomość coraz bardziej powszechna to w tym pierwszym, "na oko" trudno się połapać o co chodzi. A nawet jak ktoś rozumie do czego sprawy zmierzają to często skutki tej katastrofy prywatności w wymiarze osobistym wydają się zupełnie nieistotne ("ja przecież nie mam niczego do ukrycia", 'oni i tak o nas wszystko wiedzą" itd itd.) .
Takie osobiste podejście (które jest zresztą podstawą marketingu cyfrowych korporacji: "łaczymy Ciebie z twoimi znajomymi i twoją rodziną", bla bla...) rozmydla to co najważniejsze - że olbrzymie prywatne podmioty , nad którymi nie ma już dawno żadnej realnej kontroli, których celem działania jest wyłącznie zysk, których metody działania są absolutnie nieprzejrzyste, przejmują coraz większą realną władzę nad życiem setek milionów/miliardów ludzi. Władzę starannie poszatkowaną na tak drobne plasterki, żeby żaden pojedynczo nie był zbyt boleśnie odczuwalny ani łatwy do zakwestionowania np prawnie. Ale wszystkie złożone do kupy trzymają nasze życie za mordę w prawie każdym aspekcie i tworzą próg wyjścia już dawno za wysoki dla zwykłego, nietechnicznego człowieka.
Może o tym rozmawiajmy z publicystami, którzy "bohatersko" próbują zwracać uwagę jak ten system działa... sami go ani na chwilę nie opuszczając.
Albo z NGO'sami, kiedy tłumaczą, że nie mają ludzi/budżetu na jakieś "niszowe" eksperymenty z wolnymi mediami pod własna kontrolą.
4 ludzi lubi to
Jakub Klawiter :mastodon:, brightflag, Mad A. Argon :qurio: i Olga Matná-Schrödingerová lubię to.
mgorny-nyan (on) :autism:🙀🚂🐧
•MiKlo:~/citizen4.eu$💙💛 lubi to.
didleth 🇵🇱 🌈 🇺🇦 🇪🇺 ⚡
•mgorny-nyan (on) :autism:🙀🚂🐧
•didleth 🇵🇱 🌈 🇺🇦 🇪🇺 ⚡
•flere-imsaho
•umiejętność filtrowania źródeł informacji i bodźców jest kluczowa dla mojego dobrostanu.
Olga Matná-Schrödingerováudostępnił to.
flere-imsaho
•didleth 🇵🇱 🌈 🇺🇦 🇪🇺 ⚡
•tak - te grupy, o których wspominasz, to moim zdaniem bańki - ale problemem jest nie samo tworzenie baniek, a zamykanie się w nich. I w dobie korposocialmediów proces ten przybrał na sile. Żeby dać przykład tego, o czym mówię: działałam przez lata w bańce aktywistycznej, jeszcze przed fb. I owszem, bywały różnice zdań czy większe konflikty, ale bańki wzajemnie się przenikały, do tego /1
didleth 🇵🇱 🌈 🇺🇦 🇪🇺 ⚡
•stopnia, że bezdzietny obrońca praw zwierząt współuczestniczył w organizacji demonstracji samodzielnych matek itp. A teraz ludzie się w tych bańkach zamykają i izolują - jak wrzuciłam temat jednej bańki do drugiej, bo był na stylu - to powiedzmy, że stałam się z automatu takim samym wrogiem, co. domyślny wróg tej drugiej bańki, łącznie z przypisaniem mi wszystkich tego wroga cech ;) Czy zwracanie uwagi na problem jest moralizatorstwem?
/2
didleth 🇵🇱 🌈 🇺🇦 🇪🇺 ⚡
•Możliwe, ale lepsze to, niż skakanie sobie do gardeł. Możesz zabronić dziecku zapraszać do domu kolegę zapisanego na religię wychodząc z założenia, że to pewnie homofob - a w praktyce może się okazać, że rodzice tego dziecka po prostu nie mieli dość charakteru, by postawić się babci nalegającej na chrzest, ale sami homofobami nie są. I nie chodzi o to, by na siłę spotykać się z ludźmi z poza naszych baniem w imię "może tym razem będzie ok". Raczej o to,
/3
didleth 🇵🇱 🌈 🇺🇦 🇪🇺 ⚡
•by nie zakładać z góry, że nie znajdziemy z kimś żadnego porozumienia, bo np. ten ktoś je mięso, a my jesteśmy wege (lub odwrotnie). Przecież można rozmawiać na różne inne tematy. Gorzej, jeśli do tego stopnia zamknęliśmy się we własnej bańce, że inne tematy już dla nas nie istnieją.
/4
Jakub Urbanowicz
•Kierunkowy74
•Jakub Urbanowicz
•Idea nie jest nowa:
https://en.wikipedia.org/wiki/Radical_centrism
Ostatnio czytałem też w Washington Post:
https://www.washingtonpost.com/opinions/2024/07/23/american-democracy-reform-cenrist-solutions/
Tu jest w pliku: https://nch.pl/s/dGCXdTsewSGpiKP
#polityka
Opinion _ Be a centrist. Your country needs you.-TheWashingtonPost
NCHPondAI
•Jakub Urbanowicz
•Mentalni przedstawiciele pewnie by się znaleźli, ale deklaratywnie takich poglądów można by szukać najwyżej na poziomie prodemokratycznych NGO‑sów, raczej niż partii politycznych. Niestety niektóre z tych największych NGO‑sów, jak np. KOD, same mają problem z podstawowymi zasadami demokracji.
voitech
•Ja korzystam tylko z mastodona z kilku powodów:
- brak reklam
- brak sponsorowanych wpisów
- spokojne i merytoryczne dyskusje
- mała społeczność
Nie, nie namawiam nikogo z “tamtych złych” mediów do przejścia, bo będzie to samo. Będą bańki jedynej słusznej prawdy, będzie wciskanie tej prawdy. Zobaczcie co robi Threads…
didleth 🇵🇱 🌈 🇺🇦 🇪🇺 ⚡
•akurat zaglądanie do bańki Threads nie jest czymś, co mnie kręci ;) I jak już pisałam gdzieś wyżej - problemem nie jest tworzenie baniek czy przebywanie w nich, a zamykanie się w nich. Póki podchodzisz do fedi jako do fajnego miejsca czy usługi, a nie jak do religii, wszystko jest ok
voitech
•Jeśli fedi to przyszłość mediów społecznościowych, to fajnie, bo to FB będzie musiał mieć konto u mnie, a nie ja na FB.
didleth 🇵🇱 🌈 🇺🇦 🇪🇺 ⚡
•